Edit: dziś 22 grudnia o godz. 4:35 zmarł Budyń. Lek udało się zakupić i pierwszą dawkę dostał w poniedziałek 19 grudnia. Do samego końca był reanimowany w Lecznica Sfora w Warszawie.
Spóźniliśmy się o kilka dni z diagnozą.
Dziękujemy Wszystkim za pomoc i wsparcie. Próbowaliśmy do samego końca. Wszystkie środki zebranie na zbiórce zostaną odesłane. Lek odsprzedamy innym potrzebującym.
Budyń, to kot, którego adoptowaliśmy rok temu ze schroniska. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Rudy, piękne duże i okrągłe oczy. Po prostu kot ze Shreka. W schronisku inne koty go atakowały i nie dopuszczały do miski z jedzeniem. Pomimo to wkrótce udało się nam go wyleczyć ze wszelkich dolegliwości. Jest naszym wymarzonym dzieckiem. Od pierwszych chwil w naszym domu zauważyliśmy, że potrafi aportować, co nas zachwyciło. Pół kot, pół pies!
Kilka miesięcy po adopcji zaadoptowaliśmy drugiego rudego kotka, którym Budyń zachwycił się od razu. TO BYŁA MIŁOŚĆ OD PIERWSZEGO WEJRZENIA. Razem śpią, razem jedzą, bawią się razem i wszystko robią we dwójkę.
Dwa tygodnie temu zauważyliśmy, że Budyń bardzo przybrał na wadze, później zaczął się chować w odosobnione miejsca, jak nie on. Przestał jeść i pić. Zabraliśmy go do weterynarza i okazało się, że jest odwodniony i ma obniżoną temperaturę (35,6). Okazało się, że nie przytył, tylko zaczął mu się zbierać w brzuchu płyn.
Pobraliśmy krew, płyn z brzuszka do badań.
TO ZAPALANIE OTRZEWNEJ - choroba śmiertelna
Pilnie potrzebujemy drogiego leku, który uratuje jego życie.
Pomóżcie nam zatrzymać Budynia przy życiu.
www.curefip.com
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!