Konstancja Plaza
Plamka jest już za Tęczowym Mostem.
Już nic nie boli.
Najcudowniejszy kotek.
Wybaczcie, nie jestem w stanie więcej napisać, odezwę się jak wszyscy ochłoniemy.
Dziękujemy Wam za wszystko.
Mały update:
Zakładam te zbiórkę dla moich rodziców, bo oni nie ośmieliliby się o nic Was poprosić.
Uważają, że powinni sobie jakoś sami poradzić.
Ale to właśnie moja mama nauczyła mnie, że lepiej jest dawać zamiast brać. Zawsze dzieliła się wszystkim, mimo że nie miała nic.
Padre również wielokrotnie mi pokazał, że mogę na niego liczyć, kiedy miałam kłopoty.
Jeśli znacie Beatę z Darkiem, wiecie, że to skromni, dobrzy, szczerzy i hojni ludzie.
Wiem, że wielu z Was tez woli dawać niż brać i pokażmy im, że tak jest. Wiem, że wszyscy nas wspieracie z dobrego serca i z radością i jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni. To dla nas bardzo wiele znaczy, jak wspaniali ludzie nas otaczają i że możemy na Was liczyć. Z każdą wpłatą bardzo się wzruszam i wciąż nie mogę w to uwierzyć, mimo że wiem, jacy cudowni jesteście! ♥️ dziękuje!
Konstancja
9.02.2023
Plamka jest po trzeciej dawce leku, ma się troszkę lepiej. Je samodzielnie, temperatura jest już w normie i odrobine zmniejsza się ilość płynu w płucach. Będziemy Was informować o postępach ♥️. Dziekujemy za Wasze dobre serduszka!
——————————————
Od lat nasza rodzina kocha koty.Ja sama adoptowałam trzy, totalne szaleństwo, ale są cudowne.
Namawiałam rodziców, by zdecydowali się na dokocenie. Mają już jednego kota, staruszka Alfa, którego Tata uratował z trudnych warunków. To wrazliwy kocur, więc długo i ostrożnie szukaliśmy odpowiedniego kotka, który dobrze dogada się z rudzielcem :).
I w końcu zjawiła się ona, Plamka waleczna! Śliczna trikolorka, troszkę nieśmiała, krucha i malutka, w fundacji nie potrafiła dopchać się do miski… Zupełnie zmieniła ich życie, a oni jej. Plamka w nowym domu zaczęła się otwierać, skakać i miała niesamowity apetyt. Całkowicie przylepiła się do mamy, spały razem w łóżeczku, wszystko układało się wspaniale, nawet Alf ją zaakceptował.
Niestety Plamka zaczęła tracić wigor, mniej się bawiła, nie biegała już nawet za swoim ulubionym kikutem wędki. Plamka rozwaliła wędkę w kilka minut, ta kocica na pewno poradziłaby sobie w dziczy z takimi zdolnościami łowieckimi! :)
Niestety, wczoraj zdiagnozowali u niej ciężką wirusową chorobę. Chorobę, którą trzeba leczyć 84 dni.
Dodatkowo wymaga stałego prowadzenia weterynarza, najlepszej jakościowo karmy, suplementów itd.
Bardzo prosimy i wsparcie, każda złotówka jest na watę złota. Plamka musi wygrać z chorobą! Kuracje zaczęliśmy natychmiastowo, Plamka niestety dalej jest wymęczona i odwodniona, wozimy ja na badania i kroplówki do weterynarza.
Wierzę, że Plamka wygra te walkę, bo w końcu znalazła wymarzony, ciepły dom, w którym spędzi długie lata, otoczona miłością cudownych kociarzy.♥️
Plamka jest już za Tęczowym Mostem.
Już nic nie boli.
Najcudowniejszy kotek.
Wybaczcie, nie jestem w stanie więcej napisać, odezwę się jak wszyscy ochłoniemy.
Dziękujemy Wam za wszystko.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Wal w wirusa!