Cześć!
Jestem kreatywną i ambitną osobą niebinarną, której ostatnio w życiu ciężej się układa.
Chociaż ukończyłam studia oraz kursy zawodowe, ze względu na swój pogarszający się stan zdrowia nie jestem obecnie w stanie pracować. Od dzieciństwa cierpię na uogólnione zaburzenia lękowe oraz depresję, które wywołują u mnie somatyczne objawy, takie jak chroniczne bóle, IBS oraz bruksizm. Ponadto, od paru lat zmagam się z mocną, przewlekłą alergią. Choć myślałam, że nauczyłam się już funkcjonować ze swoimi dolegliwościami, nie jestem w stanie pozostawać aktywną zawodowo z powodu stopnia nasilenia moich objawów.
Przebywam aktualnie na świadczeniu rehabilitacyjnym, które niestety kończy się 30 kwietnia, a opcja przyznania renty, choć bardzo potrzebnej, nie jest jeszcze pewna. Uczęszczam teraz na terapię grupową, która będzie trwała do końca maja, co za tym idzie nie będę w stanie iść do pracy. Bardzo nie chcę tracić takiej szansy jak uczestnictwo w terapii grupowej, ponieważ widzę dużą szansę dla siebie. Ponadto mój stan zdrowia nie pozwala mi jeszcze wrócić do pracy, ponieważ ponad moje zaburzenia i problemy psychiczne, cierpię na przewlekły ból całego ciała, głównie kręgosłupa, co nie pozawala mi robić wiele rzeczy w ciągu dnia. Zbiórkę zakładam w celu uzbierania środków na życie, rachunki oraz wizyty u lekarzy oraz leki, których to wydatków nie będę w stanie pokryć wraz z końcem świadczenia rehabilitacyjnego. Nawet w przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosku o rentę, ciężko będzie mi spiąć budżet, ponieważ świadczenie stanowi pewien procent od wypłaty, która i tak była niska.
Moje najbardziej palące, stałe wydatki obejmują opłaty za mieszkanie (2000zł), cztery wizyty u psychologa w miesiącu (łącznie 600zł), wizytę u psychiatry (300zł), wizytę u seksuologa (300zł, raz na 2-3 miesiące) oraz leki (od psychiatry ok. 300zł, a także testosteron – 150zł miesięcznie). Dodatkowo, niedawno okazało się, że muszę korzystać z usług fizjoterapeuty urologicznego (250zł za pierwszą wizytę oraz 150zł za kolejne, raz na miesiąc). Ponadto, koniecznie muszę udać się do dentysty oraz na badania krwi z moim kotem. Z uwagi na chroniczne bóle, powinnam także wybrać się do fizjoterapeuty, do którego termin na NFZ mam dopiero na za rok, podczas gdy dolegliwości niejednokrotnie utrudniają albo nawet uniemożliwiają mi podniesienie się z łóżka. Podsumowując moje wydatki, miesięcznie wydaje 3500 (w czym 2000 za mieszkanie, reszta idzie na rzeczy związane ze zdrowiem), dodatkowo raz na trzy miesiące dochodzi wizyta u seksuologa za 300.Ewentualnie fizjoterapia, która kosztowałaby również z 600 zł miesięcznie. Reszta jednorazowo ok. 2200.
Bardzo chciałabym kontynuować edukację, a także wrócić do pracy oraz działalności artystycznej, która jest moim wielkim hobby. Jednak żeby osiągnąć te rzeczy, potrzebuję pomocy w przebrnięciu przez ten trudny dla mnie czas. Niestety, nie jestem w stanie wziąć kredytu, ponieważ jeden już spłacam i z tego powodu zdecydowałam się założyć zbiórkę. Będę naprawdę wdzięczna za każdego, kto zaoferuje mi swoje wsparcie poprzez wpłatę oraz przekazanie zrzutki dalej.
≽^-⩊-^≼
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Buziaki i powodzenia!