Po długotrwałym i kosztownym leczeniu nie udało się uratować mojej kotki. Zmarła w piątek 15.11 w Trójmiejskiej Klinice Weterynaryjnej, zostawiając po sobie ogromną dziurę w naszych sercach ale też duży rachunek do zapłaty.
Pękło nam wszystkim serce. Była młoda a my walczyliśmy o nią aż do końca.
Proszę o pomoc w spłacie mojego zadłużenia. Ta kwota to tylko jego część. Nie mam już nic, wszystko co było moim zapasem finansowym wydałam na jej wcześniejsze leczenie.
Dziękuję za każdą cegiełkę
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!