Witam. Nazywam się Oliwia, mam 18lat. Jestem właścicielką Czarusia, moje 4 letniego kotka. Uratowałam go ponieważ był w opuszczonym domu, starsza pai dokarmia tam parę kotków, ja wybrałam czarusia ponieważ był chory i pogotowie zwierzęce chciało go uśpić ponieważ miał białaczkę i zarażał by inne koty, myślałam że pogotowie dla zwierząt ma im pomagać a nie robić takie coś. Podsumowując potrzebuje dla czarusia dla tranzfuzje krwi ponieważ jest w bardzo złym stanie i moje umrzeć, jeżeli nie zrobią mu tego zabiegu. Jest już 3 dzień u weterynarza wydałam na to leczenie już 450 złoty, jestem osobą ucząca się i nie mam zbytnio jak zapłacić za to leczenie, a moi rodzice powiedzieli żeby go uśpić bo bezsensu jest wydawać tyle pieniędzy na głupiego kota. Proszę o pomoc każda złotówka się liczy. Chcę pokazać tym bez serca ludzią od "pomagania zwierzętą" że taki kot też może żyć i być kochanym. Z góry dziekuje 🙏🏻🥺
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!