Bieda jest oczkiem w głowie w naszym domu. Ma 1 rok i 4 miesiące. Na codzien jest wesoła rozrabiaką, niestety jednak od dzisiejszego ranka nagle zaczęła mieć problemy z oddychaniem. Aktualnie została zdiagnozowana z obrzękiem płuc oraz przebywa na całodobowej obserwacji w szpitalu dla zwierząt.
Jestem 22 letnia właścicielka Biedy, studiuje oraz utrzymuje się sama i koszty leczenia przekraczają moje możliwości finansowe. Kocham najmocniej na świecie moja kotkę i zrobię wszytko by zapewnić mojej ukochanej kotce opiekę zdrowotną i dać jej możliwość na dalsze szczęśliwe życie. Każda złotówka oraz każde udostępnienie jest dla nas wielkim wsparciem, za które będziemy bardzo wdzięczne 🩷.
Bieda 3 sierpnia 2024 trafiła na całodzienna obserwację do Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Koszt całodziennej obserwacji oraz badań wyniósł koszt 565 zł. Aktualnie Bieda miała robioną wielokrotna morfologię krwi, badanie rentgenowskie oraz USG.
Bieda niestety musiała zostać przeniesiona na całodobowa obserwację na ostry dyżur w Klinice Małych Zwierząt Wąsiatycz. Będzie się to wiązało z kolejnymi kosztami (za sam pobyt oraz kolejne badania) wahającym się w granicach ponad tysiąca złotych.
Deklaruje, że w przypadku otrzymania nadprogramowych funduszu ze zbiórki, których nie wykorzystam na leczenie kotki Biedy wpłacę na zbiórki innych potrzebujących zwierząt. Serdecznie dziękuję oraz jestem dozgonnie wdzięczna wszystkim, którzy wesprą moją zbiórkę by ratować zdrowie kotki Biedy.
Niestety naszej kotki Biedy nie udało się uratować. Zmarła nad ranem 4 sierpnia. Przez wiele godzin miała problemy z oddychaniem i nie reagowała na żadne formy leczenia, co ostatecznie skończyło się zapaścią oraz nieudana resuscytacją. Przyczyny choroby nie są dla nas jasne, lekarze nie mogą zrozumieć co się stało. Jak zdrowa kotka z dnia na dzień mogła tak poważnie zachorować? Najprawdopodobniej mała Bieda miała chorobę genetyczna dlatego też problem zdrowotny rozwinął się tak gwałtownie i nie dało się go ujarzmić. Kotka miała bardzo szczęśliwe dzieciństwo, była kochana, zadbana i rozpieszczana. Czas, który spędziła z nami był wyjątkowy i mimo bólu, który czuje cieszę się, że miała tak szczęśliwe życie. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy wsparli nasza zrzutkę. Dziękuję, że poświęcili Państwo chwilę swojego czasu by się przejąć naszą małą. Mała wciąż jest bardzo kochana i liczę, że będzie żyć dalej choć niestety już tylko w naszych pamięciach.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!