Jak widzicie mimo trudów i fałszywych i złych ludzi dalej walczymy o słabszych.
Kochani nie wiem czy pamiętacie trzy klacze które miałam zamiar ratować i była zbiórka na nie, jedna klacz pojechała na rzeź niestety w tym czasie a dwie zostały odkupione przez innego handlarza. Przez trwającą na mnie nagonkę zostały tylko dwie klacze z trzech z czego jedna pojechała na rzeź, druga doznała tak poważnego urazu nogi że prawie na nią nie stawała, trzecia ma wybite zęby na przodzie.
Uwaga - nikt nie zgłosił się by wykupić klacze, nikomu nie zależało i przez taki długi okres te zwierzaki się męczyły,chociaż apelowałam i prosiłam o pomoc, są nie do poznania ze stanem z dnia mojej interwencji. Dzisiaj rano handlarz 2 przywiózł je do mnie bo miał jechać z nimi jutro na rzeź, handlarz sugeruje że zaczeka na pieniądze góra do 2 tygodni. Klacze są na moim polu, są bezpieczne częściowo bo jeśli ich nie spłacę, pojadą w swoją ostatnią podróż. Kochani teraz po tym czasie handlarz2 chce 10000 zł za jedną klaczkę. Na razie zbieramy po połowie na każdą z klaczy. Potem dodamy zebrane pieniądze ze wcześniejszych zbiórek.
Zdjęcia stare ale moje, z jesieni gdzie były w dobrej kondycji i zdrowe. Dzisiaj wstawię nowe zdjęcia i proszę o deklaracje, czy ktoś pomoże?
Zdjęcia nowe z naszego padoku. Wbrew wszystkiemu tatujmy te życia !
Do walki mimo przeciwności losu, kto chce się dorzucić do życia tych dwóch niestety już klaczek, bardzo proszę, nawet niewielkie kwoty mogą ocalić te dwa niewinne zwierzaki, bo jeśli nie zapłacę on je zabierze i odwiezie do skupu żywca.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki 🍀