Niezwykła bohaterka-PSOTKA

Dzień dobry,

Chciałabym Państwu opowiedzieć pewną historię- historię o niezwykłej bohaterce: Suczka około 2 letnia, która została wyrzucona gdzieś na pustkowie na Wsi ponad 50 km od Łodzi. Ta niezwykła bohaterka(nazywamy ją Psotka)- dlaczego o niej tak piszę, ponieważ w tak ciężkiej sytuacji, w której się znalazła zdecydowała się urodzić swoje maluchy w miarę bezpiecznym miejscu według niej, czyli na pustej działce pod paletą gdzie dookoła same pola..... Sunia urodziła 7 bobasów - tak dzielna i wytrwała, która sama musiała sobie z tym poradzić.

W końcu jakieś 3 dni po narodzinach dostałam informację, że została zauważona jak bidulka w deszcze, zimno chodzi po polach i szuka czegoś do jedzenia, a na dodatek ma maluchy. Niewiele myśląc, razem z mężem postanowiliśmy pojechać w to miejsce i ją zabrać do domu, do bezpiecznego i ciepłego miejsca. Pomimo, iż posiadamy swoje dwie sunie, nie mogliśmy pozwolić na taki los dla całej tej gromadki. Nie wiedzieliśmy jaka ona jest, czy jest agresywwna, czy zdrowa, czy nas nie ugryzie - nic się nie liczyło. Najważniejsze było dla nas - zabezpieczyć ją i maluchy, by nie zamarzły i przeżyły.

W środę 17 kwietnia to był ten dzień, kiedy tuż po pracy pojechaliśmy i ją przywieźliśmy. Od tego dnia wszyscy są u nas. Byliśmy u weterynarza, okazało się, że miała bardzo dużo kleszczy - weterynarz wyciągnął na miejscu jakieś 5-6 sztuk od tak, po czym dał nam tabletkę by jej podać, po podaniu w domu zaczęły z niej spadać kolejne sztuki. Biedna, jak musiała cierpieć.

Na chwilę obecną, Mała jest jeszcze nie do końca ufna, boi się wychodzenia na dwór, a co za tym idzie - wszystkie swoje potrzeby załatwia w domu..... kupujemy jej podkłady, o dziwo nawet udaje jej się na nich załatwiać, ale wiadomo to też kosztuje.

Postanowiliśmy, że damy dom tymczasowy do momentu odchowania maluchów, potem będziemy szukać domu dla wszystkich - ale najpierw musimy ją wyżywić, zaszczepić wszystkie 8 sztuk, a i jeszcze wysterylizować matkę, by w przyszłości nie musiała już się martwić, że znów zostanie mamą..

To wszystko duże koszty :( niestety nie będzie nas stać na wszystko :(

Znajomi coś pomagają, każdy ile może, kupują jedzenie, ale wiadomo niestety nie będzie to non stop.

W związku z powyższym, bardzo proszę jeżeli ktoś może wesprzeć nas jakąkolwiek kwotą, byśmy mogli jej zapewnić niezbędne rzeczy do życia- BĘDZIEMY OGROMNIE WDZIĘCZNI.

Na bieżąco będę dodawała nowe informacje oraz zdjęcia.

Z góry bardzo dziękuję za reakcje i dobre serca.