Witam, mam na imię Anna, mam 20 lat i od kilku dobrych zmagam się z problemem trądziku młodzieńczego, a następnie hormonalnego. Problem trądziku młodzieńczego pojawił się u mnie, kiedy miałam około 15 lat. Po czterech latach walki na własną rękę i chodzenia od drzwi do drzwi dermatologów na NFZ, a także tych prywatnych za namową przyjaciółki mojej mamy, postanowiłam rozpocząć leczenie izotekiem. Leczenie to trwało prawie 8 miesięcy i przyniosło oczekiwane skutki, ale jedynie na pół roku. Dla osób, które nie wiedzą, izotek to najcięższy z możliwych leków na trądzik. Jest on przepisywany w ostateczności. Wpłynął w ogromnej mierze na moją psychikę, a także stan moich włosów, które po leczeniu wspomnianym lekiem wypadały, jak szalone. Kuracja kosztowała mnie około 2500 złotych, które jak się okazało, były pieniędzmi wyrzuconymi w bloto. Niedługo po kuracji zaczęłam chodzić na dość bolesne spłycanie blizn potrądzikowych, które było dość kosztowne, bo za jeden taki zabieg musiałam płacić 700zł. Miałam wykonywane 3 takie zabiegi.
Tak jak już wspomniałam, lek był wybawieniem jedynie na krótki okres czasu, ponieważ zaczął się u mnie pojawiać trądzik hormonalny, który wpłynął okropnie na moje samopoczucie, jest mi ciężko nawet się pomalować, a co dopiero gdzieś wyjść, kiedy ten trądzik jest bardzo nasilony... To wszystko wpływa na moją psychikę i samopoczucie, bo wiem, że człowiek w moim wieku powinien się bawić, a także planować przyszłość, a ja wciąż walczę z moim największym kompleksem.
Zebrane pieniądze chciałabym w pełni wykorzystać na badania mojego trądziku, a także i na leczenie.
Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby jakieś dobre duszyczki dorzuciły swoje trzy grosze do mojej zbiórki. Ja także chętnie wspieram zbiórki i mogę z ręką na sercu stwierdzić, że pomaganie, to najlepsze, co może być, bo wierzę że dobra karma do nas wraca.
Dziękuję bardzo z całego serca ❤️❤️❤️
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!