Hej, trudno zacząć taką historię jeżeli cel wydaje się zbyt błahy, aby publikować apel
o wsparcie. Jednak czy to wstyd, prosić o pomoc? "Cel to zadanie, jakie wyznaczamy naszym marzeniom."
Jesteśmy młodymi ludźmi porozrzucanymi po Polsce. Proza życia, rzadko daje nam możliwość zobaczyć się w pełnym składzie, a dla nas to wciąż tak wiele. Proszę was o pomoc, bo warto. Dopiero zaczynamy swoją karierę zawodową, a jak wiadomo z płac w naszym kraju ciężko jest się utrzymać, a co dopiero odłożyć. W tym roku udało nam się zaplanować wspólnego sylwestra. Domek w Górach zarezerwowaliśmy już we wrześniu, wpłaciliśmy też zaliczkę. Nareszcie uda się spotkać, zobaczyć, porozmawiać.. pooddychać górskim powietrzem. Dwa tygodnie przed sylwestrem, okazało się, że dwie pary z przyczyn losowych nie będą mogły przyjechać. Z problemem zostaliśmy w czwórkę, ponieważ koszty się zwiększyły i teraz, żeby pojechać musimy zapłacić po 1250 zł na parę, czyli 2500zł.
Jeżeli znajdzie się ktoś, kto może i chce pomóc, będzie nam niezmiernie miło, że gdzieś na tym świecie, jeszcze tacy wielcy ludzie istnieją. Ważna jest każda złotówka. Bardzo dziękuję w imieniu wszystkich.
"Nawet jeśli czasem trochę się skarżę – mówiło serce – to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one właśnie są takie. Obawiają się sięgnąć po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje im się, że nie są ich godne, albo, że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki."
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!