Mając 32 lata zginęła moja córeczka na przejściu dla pieszych, miała wtedy 10 lat, już się zaczęło coś dziać..
Wtedy wykryto mi Stwardnienie Rozsiane, chodziłam o kuli. Aż było bardzo źle.. Potem dostałam udaru krwotocznego... Jestem na wózku 😥 prawie tydzień temu dostałam padaczkę.... Co jeszcze mnie spotka 😥 Mając 42 lata jestem nie do życia, potrzebuję na rehabilitację i to nie tylko jedną...
Bardzo proszę o pomoc 😥😥😥
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!