Ziutę adoptowałam 7 lat temu, z Koterii. Była niesamowitą bidulką, ze śrutem w główce, poturbowanymi łapkami, wyrwanymi paznokciami, ktoś zrobił jej niewyobrażalną krzywdę :(
Od pierwszych chwil pokochała się z moim adoptowanym kundlem Rolkiem i uratowanym z meliny kocurkiem, Cześkiem. Tworzyliśmy fajny, bezpieczny i kochający się domek.
W miniony weekend Ziutka nieszczęśliwie skoczyła zrywając ścięgno w lewej, tylnej łapce. W efekcie cierpi z bólu, a całą kończynę ciągnie za sobą, gdy się porusza. Lekarz weterynarz i konsultujący ortopeda zwierzęcy poinformowali mnie, że jedynym sposobem, by jej pomóc, wyleczyć i pozwolić wrócić do poruszania się jest operacja ścięgna. Jej koszt to około 5 000 zł, potem koszty leczenia pooperacyjnego.
Jestem sama, poza moją zwierzęcą rodzinką ❤️ Żyję z maleńkiej gastronomii. Pandemia i zamknięcie, wojna na Ukrainie, kryzys, wzrost kosztów- ehh ... ciężko :(
Pomagałam ludziom i zwierzętom: od 10 lat, regularnie na Dzień Kundelka, organizuję zbiórki karmy i posłań dla Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Józefowie, organizowałam zbiórkę karmy dla zwierząt w Ukrainie, los czworonogów jest dla mnie po prostu ważny. Nigdy bym nie pomyślała, że sama będę potrzebowała wsparcia ludzi z serduchem, dla moich zwierząt, a jednak ...
Operację Ziuty trzeba wykonać niezwłocznie, a ja zwyczajnie nie mam takich środków. Gorąco proszę o pomoc, o złotóweczkę, by moja kotka mogła chodzić. Gdy każdy da troszkę ...
Najpiękniej dziękuję za każdy gest.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!