Pan Bączek jest bezpańskim kotkiem dotychczas dokarmianym przez mieszkańców osiedla.
Od małego karmiony był przetworzonym mlekiem z kartonu, co odbiło się na jego zdrowiu. Przez bolący brzuch ma trudności z poruszaniem się.
Nie jestem w stanie określić co mu dolega dlatego konieczna jest wizyta u weterynarza. Ogólne badania i diagnoza przekraczają mój budżet. Uczę się, więc nie pracuję i nie mam stałych dochodów. Potrzebna mi wasza pomoc. Badanie krwi oraz USG wyniesie ok. 200zł + ewentualne leki.
Kotek ma zapewniony dach nad głową i opiekę. Potrzebuje tylko środków na leczenie.
Będę ogromnie wdzięczna za każdą złotówkę ❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!