Kochani-Nazywam się Anita i jestem mama Amelii jednej z najdzielniejszych 12 letnich dziewczynek jakie można sobie wyobrazić, do tego pełna miłości do ludzi ,zwierząt i świata. Każdy kto ją poznał pokochał ją i wie jaką jest wyjątkową istotą. Nigdy nie przypuszczałam ze spotka nas najgorsza z możliwych tragedii jaką jest diagnoza dużego guza mózgu i to z takimi powikłaniami.... Amelia od ponad roku walczy z rzadkim nowotworem mózgu zwanym czaszkogardlakiem szkliwiastym.Nasze słoneczko przeszło szereg operacji które nie przyniosły zadowalającego efektu.Guz nie został całkowicie usunięty i szybko zaczął odrastać, oplatając nerwy oczne przez co straciła pawie całkowicie wzrok. Została poddana radioterapii po której w miejsce guza urosły dwie duże cysty wywołując uporczywe bóle głowy i wymioty,otrzymywała ogromne ilości antybiotyków i sterydów….Po ponad dziesięciomiesięcznym pobycie w szpitalnej izolatce bez możliwości odwiedzania jej, wielu infekcjach płuc ,sepsie została wypisana do domu.Ze względu na bardzo duże uszkodzenia przysadki mózgowej z której wyrasta guz oraz podwzgórza i innych struktur boryka się z wieloma problemami endokrynologicznymi i nie tylko…Przysadka nie wydziela żadnych hormonów potrzebnych do podstawowego funkcjonowania organizmu, nie reguluje temperatury ciała oraz gospodarki elektrolitowej, ma ciężką chorobę zwana moczówka prosta...Jej mózg również nie wysyłał do nerwów kończyn i płuc sygnału co skutkuje tym ze nie chodzi i ma silne przykurcze stóp,a jej płuca nie pracują odpowiednio, wiec musi być przez cały czas podłączona do tlenu a w nocy korzysta ze specjalnej maszyny do oddychania.Zachorowała na cukrzyce i otyłość sterydową.Robią się jej odparzenia, System zapewniał jej jedną godzinę raz na dwa tygodnie rehabilitacji a obecnie nie przysługuje jej w ogóle, natomiast obiecany wyjazd na prawdziwą rehabilitację odkładają od lutego ,tłumacząc się brakiem miejsc. Postanowiliśmy zawalczyć z wami dla naszego słoneczka ,o powrót do zdrowia na własną rękę ,ponieważ jak do tej pory, zawiedliśmy się na wielu płaszczyznach systemu leczenia, który miał nam w tym pomóc.Błagamy wszystkich komu nie jest obojętny los Amelki o jakakolwiek pomoc. Potrzeby są ogromne, od codziennych środków higieny tj.pieluchy maty, specjalne kremy ,plastrów na odpażenia do sprzętu i prywatnej rehabilitacji, masaży oraz wywiezienia jej finalnie na kosztowne leczenie.Każdy grosz jest ważny, każde udostępnienie….🙏🏼🙏🏼🙏🏼
Bardzo dziękujemy za poświęcenie czasu na przeczytanie naszej skróconej historii.
Razem z całą rodziną jesteśmy pełni nadziei oraz wdzięczni za Waszą pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Natalia G.
Trzymam kciuki za dzielną Amelkę!!!