Moja smutna historia rozpoczęła się 15 stycznia 2016 roku. To co się wydarzyło jest trudne do opisania, około godziny 15 moja mama leżała nieprzytomna na oddziale udarowym. Wprowadzono ją w stan śpiączki farmakologicznej, diagnoza jeszcze była nieznana. Po trzech dniach została ona przeniesiona na oddział intensywnej Terapii. Oddychała za pomocą respiratora a karmiona była za pomocą sondy dojelitowej. Na OIOM-ie wybudzili ją do badania tomografem z kontrastem- wynik okazał się przerażający stan po ukrwotocznionym zawale pnia mózgu. Skutki krwiaka to paraliż czterokończynowy i afazja czyli utrata zdolności mowy.
Lekarze nie dawali nawet cienia nadziei.
Mimo to moja mama podjęła walkę, zaczęła po trzech tygodniach samodzielnie oddychać. Została przeniesiona na Oddział Neurologiczny tam przez następne dwa miesiące była leczona i rehabilitowana. Zdjęcie z końca marca 2016 roku
Z oddziału neurologicznego w Inowrocławiu trafiła do Kliniki Rehabilitacji w Bydgoszczy. Spędziła tam dwa i pół miesiąca. Po około pół roku nareszcie wróciła do dom. W październiku mama ponownie przeszła sześciotygodniową rehabilitację w Klinice w Bydgoszczy. W domu mama jest codziennie rehabilitowana, a to niestety wiąże się z dużymi kosztami.
Zdjęcie ze stycznia 2017
Aby zapewnić mamie dalszą rehabilitację proszę Was Kochani o pomoc.
Z góry serdecznie dziękuję córka Wiktoria.
Można również pomóc przekazując 1% podatku.
Zdjęcie z 26 listopada 2020 roku- terapia neurologopedyczna
Zdjęcie z 1 grudnia 2020 roku-rehabilitacja
Zdjecie z 1 grudnia 2020 roku- rehabilitacja
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!