Baffi... Wydaje mi się że była że na całe życie.... I nie wyobrażam sobie życia baz niej...
Zawsze była przy mnie, w każdym momencie, razem przeżywałyśmy upadki i wzloty, w ciężkich chwilach patrzyła na mnie tymi swoimi czarnymi pełnymi ciepła, miłości i zrozumienia oczkami i dawała wsparcie,siłę do walki aby przeć do przodu pomimo przeciwności....
Zawsze była obok mnie....
Niestety Baffi wpadła w szpony choroby.... Choroby Couschinga...
Znika z dnia na dzień, zarówno fizycznie jak i psychicznie....
Ale jest nadzieja, aktualnie Baffi przebywa w klinice gdzie zostanie poddana operacji usunięcia guza nadnerczy co daje szansę w 95 procentach na powrót do normalnej egzystancji, odzyskanie sił i powrotu do normalności..
Niestety seria badań która pozwoliła zdiagnozować chorobę pochłonęła mnóstwo pieniędzy......
Dlatego zwracam się o pomoc w sfinansowaniu operacji....
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Gabriela Jasińska
Pomóż i Ty