Antonina Barg.
Chciałam wszystkim podziękować za wielką pomoc w ratowaniu Misi! Myślę, że to najwyższy czas, żeby zamknąć zbiórkę. Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu. Misię męczyły jeszcze przez dwa tygodnie biegunki, co okazało się być efektem alergii na mokrą karmę. Obecnie Misia dostaje suchą specjalistyczną karmę cztery razy dziennie i chyba jej karma służy, bo z 14 kg skoczyła na 16kg. Apetyt dopisuje. Dobry humor także, bo Misia zachowuje się obecnie jak szczeniak- ciągłe zabawy, skoki i podgryzania. Jest zupełnie innym psem niż była. Pełna radości i chęci do figlowania. I oby tak już zawsze było! Jestem bardzo wdzięczna wszystkim za okazaną pomoc. Jesteście wyjątkową Grupą Wsparcia i nie mogę sobie wyobrazić, jak to wszystko co przeżyliśmy z naszym psem, mogłoby wyglądać bez Waszej pomocy. Dziękuję za pomoc finansową, za ciepłe słowa, stawianie do pionu w trudnych momentach, ocieranie łez, za legowisko i karmę... Tyle dobra otrzymałam z Misią i wiem, że dobro wróci do każdego z Was. Dziękuję z całego serca!
P/S Na zdjęciu widoczne zestawienie rachunków z kosztów poniesionych z leczeniem Misi do dnia 13.06.2023. Dziękuję!