Zbiórka Operacja kochanego psa - Misia - miniaturka zdjęcia

Operacja kochanego psa - Misia Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Operacja kochanego psa - Misia - zdjęcie główne

Operacja kochanego psa - Misia

5 116 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciły 74 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Antonina Barg. - awatar

Antonina Barg.

Organizator zbiórki

Dzień dobry, pilnie potrzebuję uzbierać podaną kwotę na operacje  dla mojego psiaczka 🐶. Psinka jest adoptowana i przyjechała do nas z wieloma chorobami (nie wiedzieliśmy) i pilnie musi zostać wylecozna ,aby być zdrowa ale również żeby z nami została bo rodzice będą zmuszeni  ją uśpić 😭 Wierzę ,że uda nam się uzbierać te okropne pieniądze .

Edit.

Wczoraj córka pokazała mi swój apel na Pomagam. Najpierw zrobiłam się zła, bo niestety powinnam, jako rodzic wiedzieć o krokach swojej córki w internetowym świecie, ale doszłam do wniosku, że może córka ma rację pokładając swoją dziecięcą wiarę w dobroć ludzi i może powinnam iść tą właśnie drogą nie zostając sama z problemem.

Dokładnie 4 maja adoptowaliśmy 1,5 rocznego psa o imieniu Misia. Podobno zdrowego. Pies okazał się skrajnie niedożywiony, zakleszczony, ale o wyjątkowym złotym psim sercu. Spokojny i z wielkim  smutkiem w oczach. Od początku miał problemy z jedzeniem. Początkowo, zapewniana przez innych myślałam, że to stres związany ze zmianą domu. Przynosiłam do domu różne rodzaje karm próbując zachęcić go do jedzenia. Ponieważ bał się schodów zdążyłam odwiedzić psiego ortopedę i usłyszałam, że pies jest niedożywiony i musi nabrać masy. Dodatkowo ma zwichnięte rzepki kolanowe lewą i prawą. Zrobiłam również badanie krwi oraz testy na choroby odkleszczowe – pies był zdrowy na szczęście. W piątek 19 maja pies zaczął nagle wymiotować. W sobotę rano pojechałam z nim do weterynarza, która stwierdziła nie zaglądając nawet do gardła, że pies ma zapalenie gardła. Dostał zastrzyk przeciwwymiotny i pyralginę. Jednak z każdą godziną było tylko gorzej. Pojechałam wieczorem do innej lecznicy i tam usłyszałam, że pies ma zdrowe gardło, ale USG wykazało, że Misia ma zrośnięte jelita, przyrośniętą wątrobę do przepony, zrośnięte płaty wątrobowe, szczątkową śledzionę.  Pies całe swoje młode życie bardzo cierpiał z tego powodu. Chwała pani weterynarz, która w końcu odkryła  tragedię tego psa! Pani doktor podjęła się operacji trwającej przeszło 4h i dała w końcu szansę psu  na normalne życie. Niestety koszty operacji i leczenia Misi przewyższają moje możliwości finansowe. Sama operacja 3500zł, dodatkowo Misia musi być tymczasowo na kroplówkach i drenowaniu jelit, więc koszty leczenia rosną. Za jeden dzień leczenie wyniosło 550 zł. Spodziewam się, że całość może wynieść między 6000 a 7000zł.  Misia jest już po operacji. Śledziona została usunięta, jelita rozdzielono i rozmasowano oraz rozdzielono zrośnięte tkanki w obrębie jamie brzusznej. 21 maja zjadła odrobinę pokarmu ze strzykawki. Jest osłabiona i w ciężkim stanie, ale widać światełko w tym pełnym bólu świecie biednego psa. Muszę zrobić wszystko, żeby ten cierpiący całe życie pies, poznał w końcu prawdziwą miłość, radość i zabawę. Pęka mi serce wiedząc co przeszła, ale pokładam nadzieję w pomoc ludzi dobrej woli. Proszę z całego mojego serca o pomoc i danie jej szansy na normalne psie życie! Agnieszka.


Aktualizacje


  • Antonina Barg. - awatar

    Antonina Barg.

    04.07.2023
    04.07.2023

    Chciałam wszystkim podziękować za wielką pomoc w ratowaniu Misi! Myślę, że to najwyższy czas, żeby zamknąć zbiórkę. Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu. Misię męczyły jeszcze przez dwa tygodnie biegunki, co okazało się być efektem alergii na mokrą karmę. Obecnie Misia dostaje suchą specjalistyczną karmę cztery razy dziennie i chyba jej karma służy, bo z 14 kg skoczyła na 16kg. Apetyt dopisuje. Dobry humor także, bo Misia zachowuje się obecnie jak szczeniak- ciągłe zabawy, skoki i podgryzania. Jest zupełnie innym psem niż była. Pełna radości i chęci do figlowania. I oby tak już zawsze było! Jestem bardzo wdzięczna wszystkim za okazaną pomoc. Jesteście wyjątkową Grupą Wsparcia i nie mogę sobie wyobrazić, jak to wszystko co przeżyliśmy z naszym psem, mogłoby wyglądać bez Waszej pomocy. Dziękuję za pomoc finansową, za ciepłe słowa, stawianie do pionu w trudnych momentach, ocieranie łez, za legowisko i karmę... Tyle dobra otrzymałam z Misią i wiem, że dobro wróci do każdego z Was. Dziękuję z całego serca!
    P/S Na zdjęciu widoczne zestawienie rachunków z kosztów poniesionych z leczeniem Misi do dnia 13.06.2023. Dziękuję!

    Zdjęcie aktualizacji 124 098

5 116 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciły 74 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Antonina Barg. - awatar

Antonina Barg.

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 74

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
R_M_ - awatar
R_M_
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
150
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy - awatar
Anonimowy
5
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij