Witam moja historia zaczyna się dość dla mnie ciężka.Pewnego dnia zaczęły boleć mnie nogi myślałam że jestem przepracowana pracowałam jako optyk doradca klienta kochałam swoją pracę bardzo.Pewnej nocy gdy się obudziłam wstać się napić nagle upadłam na ziemię i od tamtej chwili zaczęło się leżałam w szpitalu 2tyg brałam ciężkie leki i moje życie skończyło się gdy zaczęłam chodzić tylko o kulach….
to jak wyrok Łuszczycowe zapalenie stawów sztywniejące kości niemoc brak pieniędzy na leczenie Biologiczne które bez pomocy zabierze mi resztę życia i będę jeździć na wózku inwalidzkim.Proszę państwa proszę o pomoc dzięki wam będę miała szansę na życie z tą chorobą która zabiera wszystko co piękne we mnie a ja czuję się jak kwiatek który usycha i traci wiarę że nadejdzie życie.Marze być tym kwiatuszkiem ale który kwitnie Chodząc tylko o tym marzę ŻYĆ JAK INNI.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!