Małgorzata Pietkiewicz
po złapaniu
Witam!
Znajdujemy się na Cyprze, wioska Choulou. Przejeżdzając drogą, która znajduje się w oddali od wiosek, zauważyliśmy psa na poboczu. Małego przestraszonego szczeniaka, który mieszkał na zboczu, w krzakach. Dostęp do niego był bardzo utrudniony, od razu uciekał do krzaków, nie mogliśmy go w żaden sposób złapać.
Od ludzi mieszkających w wiosce, dowiedzieliśmy się, że jest już on tam od tygodni! Kilka osób sporadycznie, zatrzymywało się, żeby zostawić mu jakieś jedzenie. Karmiłam go 2x dziennie w porozumieniu z dziewczyną, która również była zaangażowana w złapanie go. Po wykorzystanych wszystkich możliwych sposobach, udało się go złapać w pułapkę pożyczoną ze schroniska (zajeło to 3 dni).
Potrzebujemy zbiórki, aby zabezpieczyć pierwsze wizyty weterynaryjne, odpchlanie, odrobaczanie i wyprawkę.
Bardzo prosimy o nawet drobne wpłaty, abyśmy mogli wprowadzić jego życie w stan normalności, po tygodniach, które przeżył samotnie w krzakach, milionach samochodów które go mineły, nocach w deszczu w dziurze z patyków i piachu.
Jaro - tak się teraz nazywa, jest niesamowicie wdzięcznym, energicznym psiakiem, znalazł stały dom u pary, która była głównie zaangażowana w jego złapanie.
Bardzo serdecznie dziękujemy, za każdą nawet najmniejszą wpłatę.
Pozdrawiamy,
Michelle, Margaret, Michael, Pascal
po złapaniu
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Danka
Dziękuję, że mu pomagacie!