Witam serdecznie,
Nigdy wcześniej nie występowałem do nikogo o pomoc więc nie bardzo wiem od czego zacząć.
Jesteśmy ponad 5 lat po ślubie, mamy własny kąt i siebie lecz niestety brakuje nam maleństwa tej cudownej osóbki która wypełni nasz dom szczęściem i radością.
O dziecko staramy się już od około 4 lat z czego od 3 leczymy się w klinice leczenia zaburzeń płodności. Początkowo podchodziliśmy do tego zwyczajnie na luzie nie było takich nerwów stresów niepotrzebnych kutni jak w późniejszym czasie.
Zaczęliśmy od wykonania najpotrzebniejszych badań i już na początku okazało się że nasienie nie jest takie jakie być powinno tzn. uszkodzone główki plemników, mała ruchliwość, lepkość nasienia i jeszcze kilka innych minusów, a moje badania wychodzą jak u 45 letniej kobiety a lat mam 26. Więc wiadomo leczenie dieta tabletki jedne drugie trzecie i poprawa niewielka a nawet na niektórych wynikach jej brak.
Więc decyzja insyminacja jedna druga trzecia. Po trzeciej my i Pani doktor (kobieta ANIOŁ) wiedzieliśmy że więcej prób nic nie przyniesie.
Już wtedy byliśmy na dużym minusie finansowym. Kredyt który posiadamy na nasze cztery kąty plus wszystkie wydatki na wizyty lekarstwa badania i zabiegi sprawiły że nasza sytuacja finansowa była beznadziejna.
Z pomocą przyszli rodzice pomogli nam pospłacań nasze aktualne zobowiązania i sytuacja chodź na chwilę się unormowała.
Po zabiegach insyminacji złapaliśmy ogromnego doła i stwierdziliśmy że to już koniec, Cały stres kłopoty finansowe i brak sposobu na rozwiązanie tych sytuacji zdecydowały o tym.
Lecz Pani doktor wpompowywała w nas nadzieje, że są inne możliwości m.in. INVITRO i adopcja. I zdecydowaliśmy jeszcze spróbujemy na razie invitro chociaż o adopcji też już myślimy w razie gdyby to nie pomogło.
Co do adopcji nie wiem czy ktoś z Państwa się orientował ale to też bardzo ciężka sprawa, lecz na razie ten temat od siebie odsuwamy chcemy spróbować invitro.
Tak wiec przygotowujemy się do zabiegu - dostaliśmy na razie listę badań które musimy wykonać jest to cała karta A4 więc nie będę wszystkiego wypisywała (chyba że jest ktoś zainteresowany to dodam ich skan). Większość już wykonaliśmy resztę będziemy robić na bieżąco jak nam sytuacja finansowa pozwala czyli po wypłacie (chociaż na debecie i tak już jesteśmy blisko 10000zł)
Póki co nadzieja powróciła i głęboko wierzę iż Państwo swoją pomocą też nam jej dodacie. PROSIMY PAŃSTWA O POMOC
Ci z Państwa który mają dzieci na pewno zrozumieją nasz apel. Wiedzą jak wyglądało ich życie przed a jak po narodzinach dziecka jakie to wielkie szczęście i radość którego w naszym życiu brakuje, zaś Ci z Państwa którzy dzieci nie posiadają wierzę w to iż w przyszłości nie wyobrażają sobie życia bez nich.
Z góry dziękuje za każdą pomoc, wierzę iż są pośród nas ludzie którym nasz apel nie zostanie obojętny.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Niestety tylko tyle mogłam pomóc. Życzę dużo wytrwałości i spokoju. Wszystko się uda