Jagoda zeskoczyła z drapaka. Następnego dnia jedna łapkę trzymała w powietrzu, nie stawała na nią. Łapka nie spuchła, Jagoda była radosna, chętna do zabawy, miała apetyt, nie było żadnych objawów, wskazujących żeby coś ją bolało. Kolejnego dnia nadal nie stawała na łapkę. Poszłyśmy z Jagodą do doktora. Doktor ją zbadał i wykonał RTG.
Diagnoza była druzgocąca: skośne złamanie kości ramiennej przy stawie łokciowym 😔 Konieczny był pilny, bardzo skompikowany zabieg ortopedyczny.
Jagoda jest już po zabiegu. Okazało się, że trzeba było dodatkowo założyć blokadę stawu łokciowego. Z drobniutkiej łapki wystają jej na zewnątrz śruby połączone usztywniającą płytką, caly czas musi mieć założony kołnierz, z którym ledwo się porusza. Przed nią wiele tygodni życia w klatce kennelowej, leczenia, specjalnej pielegnacji. Potem rehabilitacja i kolejna operacja usunięcia śrub 😞 Jeśli dobrze pójdzie to na początku przyszłego roku...
Gosia pielęgnuje ją najlepiej na świecie, zapewnia rozrywki nie wymagające poruszania, razem oglądają telewizję, mizianie, masaże, jak w SPA 😉 Jagoda uwielbia seanse z pływającą na smartfonie rybką, to ja hipnotyzuje i siedzi bez ruchu ☺
Przed nami trudna i długa droga powrotu do zdrowia Jagody. Jagoda ma dopiero nieco ponad 4 miesiące, życie jej nie oszczędza, ona tylko niefortunnie zeskoczyła z drapaka...
Pomożesz nam uratować łapkę Jagody?
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!