Witam mam na imię Beata
oto moja historia
Zawsze byłam nie zależna,nie prosiłam o pomoc,taka Zosia samotna..
ale w 2015 roku usłyszałam najgorsza wiadomość: diagnoza złośliwy nie operacyjny zaawansowany nowotwór szyjki macicy, strach, lęk, przecież muszę wychować 12 letnia córcia ma tylko mnie.
Leczenie radiochemioterapia,brachyterapia ból i nie moc.
Długa i ciężka droga aby choć trochę żyć i funkcjonować niestety 2018 nawrót choroby przerzuty z przepony do wątroby Stach strach i jeszcze raz strach co będzie we wrześniu 2018 ciężka operacja wycięcie połowy wątroby części przepony -to w ciąż za mało, rozpoczęcie ciężkiej i bardzo agresywnej chemioterapii, niestety sytuacja od początku choroby pogarszała się
Opinią Lekarza :NIE ROKUJE..... i teraz muszę prosić o pomoc aby godnie przetrwać i żyć mam nadzieję dla córki, choroba powoli odbierała mi wszystko: zdrowie,oszczędności a ból odebrał wolę i siłę do walki o życie.
Mimo tego bólu wciąż walczę o każdy dzień - Pomóż godnie przetrwać tą walkę. Nie da się kupić życia, ale można kupić leki i opłacić leczenie, badania...... które odsuną w czasie nieuniknione i pomogą godnie przeżyć kolejny dzień z DAROWANEGO ŻYCIA, KTÓRY W TEJ SYTUACJI JEST CUDEM!!!'!gdyby nie CÓRCIA WIKTORIA pewnie dawno już straciła bym resztki sił do tej OKRUTNEJ I BARDZO BOLESNEJ WALKI..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!