Wszystko zaczelo się kiedy alkohol nam go zabrał. Uciekaliśmy żeby być bezpiecznym a on szala. Z domu stała się melina.... Przez przypadek poznana osoba pomogła nam. Pozbieraliśmy materiał z odzysku ale ściany i podłogi są. Co można było kupić używane kupiłam. Sama pomagam i pomagałam innym co mają gorzej. Teraz nadszedł kres kiedy potrzebuje odbić się od dna. Jego nie ma, siedzi...a my wciąż budujemy powoli nasz rozwalony świat. Każdy z nas dostało psychologa. Jesteśmy teraz w dobrych rękach. Zabrakło jedynie na opłaty aby te święta spędzić w uśmiechu. Pierwsze bez awantur i smrodu alkoholu.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Karolina
:*
Patula
:*