Julita Stefańska
Cześć!
Przekazujemy Wam wiadomość po zakończonej zbiórce :)
Weekend Cudów odbył się w środku grudnia i to wtedy wolontariusze, którzy poznali historię rodziny, odebrali nasze paczki z magazynu i przekazali je panu Janowi.
Wydaliśmy całą zebraną kwotę, spełniając najważniejsze potrzeby i kilka drobniejszych. Ostatecznie kupiliśmy:
materac przeciwodleżynowy, lodówkę, środki czystości, żywność, czajnik i ciśnieniomierz (oraz papier prezentowy do zapakowania paczek).
Mega podziękowania dla Dominiki i Patrika, którzy pomogli nam w utworzeniu paczki, a nawet zasponsorowaniu kilku rzeczy (i Dominice za szukanie potrzebnej elektroniki). Dzięki też dla dzielnych pomocników-dostarczycieli Mikołaja i Adama. Dzięki również Patrycji, która pakowała z nami jakieś 10 powstałych kartonów. I w końcu Wam wszystkim za przekazane środki - bez Was nic byśmy nie dali rady zrobić!
A na koniec cytat od wolontariusza po rozmowie z Janem:
"Chciałby niesamowicie wszystkim Państwu podziękować już za samo zainteresowanie się jego losem. Dalej za cały włożony wysiłek, poświęcenie i ogrom serca włożony w całe przygotowanie. Czuć było, że jest niesamowicie poruszony całą tą otoczką.
Martwił się, czy ktoś będzie w stanie zrealizować tak kosztowne potrzeby jak lodówka".
Dziękujemy Wam,
Julita i Jakub