Nazywam się Włodek Słota. Większą część swojego życia zmagam się z wynikającymi z niepełnosprawności ograniczeniami i przeszkodami. To trochę „bieg długodystansowca w trudnym terenie”. Dzieje się tak z powodu guzów mózgu, które co jakiś czas odrastają. Ostatnio przytrafił mi się nowy, tym razem nie w mózgu ale w jelicie. Szczęśliwie nie jest złośliwy. Mam nadzieję, że ponownie uda mi się zwyciężyć intruza i to ja się go pozbędę a nie on mnie.
Niedawno musiałem podjąć niełatwą decyzję o zmianie mieszkania. Jej najważniejszym i właściwie jedynym powodem było to, że coraz większą trudność zaczęło mi sprawiać pokonywanie schodów. Stało się to bardzo trudne a także niebezpieczne. Można pomyśleć, że to tylko pierwsze piętro ale niestety postępująca niesprawność sprawiła, że zacząłem się stawać jakby więźniem we własnym mieszkaniu.
Po tygodniach rozważań i poszukiwań udało się wreszcie znaleźć mieszkanie, do którego będę mógł się dostać bez przeszkód. Zmiana mieszkania to dość długi i kosztowny proces. I jak to w życiu często się zdarza, w obliczu wyzwań pojawiają się nowe i bardzo zaskakujące wrzutki losu, takie jak na przykład wspomniany wcześniej guz w jelicie.
Zdecydowaną większość kosztów już z Anią, moją żoną, pokryliśmy. Sprzedaliśmy dotychczasowe mieszkanie, wykorzystaliśmy oszczędności i uzyskaliśmy dotację z programu Pfronu. Jesteśmy już niemal na finiszu. Pozostaje dostosowanie nowego M. do moich potrzeb i ograniczeń. Jestem naprawdę blisko celu, jakim jest stworzenie warunków, które ułatwią mi codzienne funkcjonowanie i możliwie niezależne i samodzielne życie.
Gorąco proszę Was o wsparcie w realizacji celu, który jest tak blisko. Za wszystkie wpłaty ogromnie dziękuję.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!