Boguś to kot, który nie miał łatwego życia. Dorastał na wsi, jednak nigdy nie miał własnego domu, pomieszkiwał w starym, opuszczonym domu bez okien i drzwi. Na tej wsi jednak był przeganiany, kopany i niechciany i nawet kiedy już znalazł domek i został wyłapany do kastracji ludzie, którzy mieli go pokochać i przygarnąć uznali, że jest za duży... chcieli kociaka... Tak Boguś miał już 2 lata. Kot po zabiegu, trzeba go zabrać z lecznicy, a domu nie ma ! Kiedy o tym usłyszałam, wsiadłam w samochod i bez namysłu zabrałam do domu. Wystarczyło spojrzeć w te oczy żebyzatracicć się bez pamięci. Pokochaliśmy Bogusia, zadomowil się, napełnił brzuszek i ...zaczął chorować. 😪 Diagnoza koronawirus koci. Do niedawna to był wyrok dla kota! Teraz jednak, że jest szansa na ratunek, istnieje skuteczna terapia, ale leczenie jest bardzo drogie. W domu mamy jeszcze trzy koty, dwa psy i wszystkie wymagają leczenia. To staruszki lub ślepaczki, dlatego błagam o jakąkolwiek wpłatę, aby wspomóc naszą walkę. Nie mogę pozwolić, aby teraz, kiedy ma ciepły dom Boguś poddał się ❤
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!