Nie wiem jak zacząć bo jest to dla mnie upokarzające, ale sytuacja w jakiej jestem nie pozostawia mi wyboru... Jestem ojcem rocznego dziecka...głową rodziny...zwolniono mnie z pracy na poczätku lutego info dzisiaj nie mam pracy, a z uwagi na epidemię, która się rozkręca z dnia na dzień kilka firm, z którymi rozmawiałem o etacie, podziekowało mi z dnia na dzień,.informując mnie, że rekrutacje są zawieszone. Mój synek choruje na ciężki przypadek AZS, potrzebuje codziennie różnych leków plus regularnych wizyt dermatologicznych. Kończą mi się pieniądze, jestem załamany. Za moment, jezeli sytuacja nie ulegnie zmianie, wyladujemy na ulicy...bez środków do życia...nie wiem czy dobrze robię piszäc tutaj, ale.to chyba ostatnia deska ratunku...potrzebuję środków na jedzenie i leczenie skóry mojego dziecka...nic więcej.zebrane pieniądze pozwolą nam przeżyć kolejne 6 miesięcy i mój synek nie będzie cierpiał...
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!