Cześć Wszystkim. Mam na imię Ania. Przez koronawirusa straciłam pracę ( tak wiem mogę jej poszukać i właśnie to robię) Niestety w moim przypadku, jest to bardzo trudne. Zacznę od początku. W wieku 6 miesięcy miałam wypadek, przez to jestem osobą niepełnosprawną. Mam niedowład, lewostronny spastyczny. Jestem również po trepanacji Czaszki. Od 12 roku życia choruje na epilepsję pourazowa. Do 25 r. Ż otrzymywałam rentę z ZUSu. Niestety w 2011 roku orzecznik ZUS mnie uzdrowił i stwierdził, że mogę iść do pracy manualnej ( skręcanie długopisów) przy jednej sprawnej ręce, jest to dla mnie niewykonalne. Bardzo długo szukałam pracy. Nigdzie nie chcieli osoby niepełnosprawnej, jeszcze z padaczką. W końcu znalazłam pracę, która mi odpowiadała. Niestety po ataku w pracy nie przedłużyli mi umowy. Nie poddałam się, po czasie znalazłam pracę w przedszkolu i wszystko było pięknie do wybuchu pandemii, przedszkole zamknęli, nie przedłużyli umowy, która była do kwietnia. Zasiłek dla bezrobotnych mi nie przysługuje, bo pracowałam na 3/4 etatu, bo lekarz mnie nie dopuścił do całego etatu. ZUS też się nie spieszy do wypłaty chorobowego. Mam swoje mieszkanie, które muszę utrzymać. Znalazłam się w bardzo ciężkiej sytuacji i naprawde głupio mi prosić o pomoc, ale czasem człowiek musi. Mam dużo dokumentacji. Potwierdzającej, moja historie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!