Witam nazywam się Zuza i mam 18 lat, ale to nie historia o mnie, opowiem Wam o mojej ukochanej mamie Barbarze.
W domu nigdy nie przelewało jej się najlepiej, ojciec alkoholik, a mama krawcowa, do tego 4 starszego rodzeństwa, mimo to moja mama zawsze była miłą i przykładna dziewczyną, a do rodziców i innych odnosiła się z wielkim szacunkiem. Gdy miała 19 lat na świat przyszłam ja, musiała rzucić szkole i szybko znaleźć prace, ojciec poszedł do wojska, więc musiała zajmować się mną przez jakiś czas sama. Gdy byłam młodsza moja mama mimo tego, że tak mało miała ciagle chodziła uśmiechnięta i wesoła, wszystko zmieniło się dwa lata temu, gdy jej rodzice umarli, a ją dopadła depresja, całymi dniami przesiadywała na cmentarzu, kilka miesięcy później mój ojciec trafił do więzienia z wyrokiem na 5lat, to był dla niej kolejny cios w serce. Ale nic, szybko zaczęła szukać pracy, sprzątała na 5 etatów, wszystko tylko, żebyśmy miały co zjeść i żebym ja miała książki do szkoły. Minęło już trochę czasu, żeby odciążyć mamę również poszłam do pracy, ale nigdy już nie widuję takiego, ani żadnego innego uśmiechu u mojej mamy.
Nigdy nie była za zagranica, a zawsze marzyła żeby wyjechać do Grecji, marzę o tym by spełnić jej marzenia i zabrać mamę na tydzień na Rodos, żeby po tym wszystkim co w życiu przeszła mogła się chocicaz chwile zrelaksować! Ja systematycznie odkładam pieniążki miesięcznie i uzbierałam już 1000zł, ale to wziąć za mało, nie liczę na to, że uzbieram tu cała sumę, ale będę wdzięczna za każda pomoc i każda złotówkę :)
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!