Śmierć zabrała nam marzenie

Kochani,

Los zesłał na Nas ogromną tragedię życiową. Mój Narzeczony i Tatuś niespełna rocznej córeczki Sary dnia 07.01.2021r. zginął w tragicznym wypadku samochodowym wpadając w poślizg i uderzając w przydrożne drzewo. 

Zmarł na miejscu w wieku 28 lat. Miał zaledwie kilometr by wrócić bezpiecznie do domu rodzinnego.

Było przed Nami wiele wspólnych planów, marzeń i celów, które zniknęły w momencie, w którym zginął Kamil. Naszym największym marzeniem było stworzenie bezpiecznego domu dla Naszego dziecka i dla Nas, pełnym miłości i ciepła. Pełnym rodzinnych chwil we troje.

W dniu kiedy dowiedzieliśmy się o tym, że jestem w ciąży i spodziewamy się Naszego Cudu od razu wiedzieliśmy że potrzeba Nam do szczęście jedynie swoich czterech kątów w Nadarzycach. Wśród lasów, łąk i jezior, z dala od zgiełku miast, tak by życie we troje było spokojne

Remont starego, poniemieckiego domu rozpoczęliśmy w wakacje 2019 r.

 Był to dom Świętej Pamięci Babci Kamila i łączył się z pięknymi chwilami z dzieciństwa mojego Narzeczonego. Kamil własnymi rękoma burzył, budował, remontował. W dnie i noce, każdą wolną chwilę poświęcał się temu miejscu by stworzyć maleńkie ale Nasze miejsce na Ziemi. Dom stał się Jego pasją, Jego ostoją, Jego celem życia, które miało tętnić szczęściem dla każdego kto przekroczy jego próg. Miało być miejscem gdzie dożyjemy spokojnej starości ciesząc się sobą, dziećmi, wnukami...

Planowaliśmy za miesiąc wprowadzić się do nie wykończonego domu tak by móc w końcu spełnić Nasze marzenie. Miał być skończony pokój, kuchnia i łazienka, ale los nie pozwolił doczekać tego momentu.

W obecnym stanie została do skończenia:
 - instalacja CO, zakup pieca
 - dokończenie instalacji elektrycznej
 - wykonanie instalacji hydraulicznej
 - położenie kafli w łazience ( już zakupionych ), zakup i zamontowanie armatury
 - zakup i położenie kafli na ścianach, zamontowanie mebli i sprzętów AGD w kuchni (już zakupionych)
 - wykonanie i montaż schodów na poddasze  
 - postawienie ścianek działowych na poddaszu i położenie instalacji elektrycznej i grzewczej
 - zakup i montaż okien dachowych
 - podniesienie i wymiana dachu

Dlatego chciałabym dokończyć dzieło mojego Świętej Pamięci Kamila, Jego osobiste marzenie, a moją i Sary opokę, która będzie Nam dawać choćby namiastkę Jego istnienia. Lecz jako samotna Matka z prawie rocznym dzieciątkiem, nie jestem w stanie sama tego dokonać. 

Stąd zwracam się z prośbą o pomoc do życzliwych ludzi, którzy mogą dołożyć choćby małą cegiełkę do budowy domu i pozwolić spełnić marzenie Nasze marzenie.

Serdecznie dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę i życzymy dużo zdrowia w tych trudnych czasach.