Moja historia jest bardzo skomplikowana, więc opiszę w skrócie. jestem osobą o umiarkowanym stopniu niepełnosprawnosci na stałe,z tego tytułu pobieram zasiłek stały w kwocie 645zł miesięcznie, mieszkanie moje jest zadłużone od dawna nie byłam w stanie tego spłacać. koniec końców mój syn zaczął spłacać ,podpisalismy ugodę ponad dwa lata temu ,bo zadłużenie było o wiele większe. regularnie wpłacał syn czynsz i ugodę aż do tej chwili, w chwili obecnej syn wyjechał za granicę i nie utrzymuje kontaktu, w listopadzie jest zapłacony czynsz ale ugoda już nie. Jestem u kresu wytrzymałosci ,pomocy nie mam żadnej mój stan zdrowia pogorszył się i w związku z tym nie mogę podjąć żadnej pracy ,w tym czasie co syn mieszkał ze mną był zrobiony remont ,syn jest stolarzem i sam wszystko zrobił. Bardzo zależy mi na tym mieszkaniu codziennie proszę Boga o jego pomoc w zachowaniu mieszkania na które czekałam ponad 10 lat jak dostałam płakałam ze szczęscia i wiem że są ludzie o wielkich sercach,którzy nie są obojętni na ludzkie niepowodzenia. Będę wdzięczna za takich ludzi proszę o pomoc. Błogosławię w potężnym imieniu Jezusa
Kochani jestem bardzo wdzięczna za wasze ochoczo serca.❤. Serdecznie dziękuję. Każda złotówka jest dla mnie jak dar z nieba, nadzieją. 🌹. Dziękuję z serca❤. Niech Dobry Bóg wam błogosławi we wszystkim🙏
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
