Hej!
Założyłam się ze szwagrem, że zbiorę równowartość minimalnej pensji netto w 24 godziny - on twierdzi, że to niemożliwe, ja jednak uważam, że nawet ocean składa się z maleńkich kropli. Od razu zobowiązuję się do wpłaty 10% zebranej kwoty na cel charytatywny (potwierdzenie dodam do profilu zbiórki), resztę (nie będę ściemniać) zamierzam wydać na prosecco z kumpelami (kobiety zrozumieją) i czas spędzony z ukochanymi siostrzenicami (nie mam jeszcze swoich dzieci).
Dziewczyny - pomożecie? Zgóry dziękuję każdemu wpłacającemu!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!