Witam.
Jestem 24-letnim mieszkańcem wsi w centralnej Polsce (Grzyb - odludzie). Pracuje w tartaku. Jest ciężko a zarobić i tak nie dadzą. Najważniejsze że jakiś zarobek jest, w tych rejonach o prace bardzo ciężko. Mieszkam też z chorą matką, więc życie mnie nie rozpieszcza. Zmuszony jestem kupić nowy(stary) samochód, który jest mi potrzebny w dojezdzie do pracy, po leki, na zakupy. Aktualny wóz otrzymałem w spadku po ojcu który zmarł 5 lat temu. Zdaniem mechanika czasu mi (cytrynie) zostoło niewiele. Proszę Was o dołożenie się do nowego samochodu. Ja osobiście staram się odkładać jak najwięcej, żeby nie jeżdzić następym złomem który "pożyje" 5 lat... Chcę dalej pracować, a innego dojazdu już nie mam. :-(
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!