Pamiętacie jak rok temu, w ciągu jednego miesiąca musiałyśmy się wyprowadzić? My i 40 naszych kocich podopiecznych, stanęłyśmy przez murem, który wtedy wydawał się nie do sforsowania. Ale dzięki Wam niemożliwe stało się realne. To dzięki Wam udało się kupić holenderski domek, do którego mogłyśmy się przenieś. Na dzierżawionej przez nas działce stanął "domek" a obok kocia chatka. Nasze kociaki i my byłyśmy bezpieczne. Jeszcze w zeszłym roku miałyśmy nadzieję, że uda się ocieplić ten "domek". Jednak koszty związane z doprowadzeniem wody, hydraulika, szambem okazały się tak duże, że na ocieplenie nie starczyło. Zimą było bardzo ciężko,naprawdę bardzo...strasznie marzłyśmy. Obie przypłaciłyśmy to zdrowiem. Kilka razy zapalenie płuc, zapalenie gardła. Na szczęście u kociaków było w miarę ciepło. Co prawda rachunek za prąd był olbrzymi. Ale przecież nie jesteśmy same, przecież mamy Was, wiernych, cudownych przyjaciół, którzy znowu nam pomogli.
W styczniu do Urzędu Miasta złożyłam wniosek o mieszkanie komunalne. Na listę zakwalifikowanych czekałyśmy do maja. Uf znalazłyśmy się na niej, jako jedne z najbardziej potrzebujących. Naprawdę bardzo się cieszyłyśmy, bo perspektywa kolejnej zimy w takich warunkach była nie do zniesienia. Niestety pani urzędniczka pozbyła nas złudzeń...Nie macie panie szans, mieszkania dla was nie ma i z cała pewnością nie będzie... Cały czas miałyśmy nadzieję, że jednak ze strony miasta dostaniemy pomoc. Przecież my pomagamy, wszystkie koty jakie w tym roku do nas trafiły są własnie z Zielonki To właśnie panie urzędniczki wszystkich, którzy maja problem z kotami, kierują do nas. I choć nie mamy żadnych dotacji...ŻADNYCH...nie odmawiamy. My nie odmawiamy...nam odmówiono.
Dlatego jesteśmy zmuszone znowu błagać Was o pomoc.
Dziś nasz "domek" jest schronieniem nie tylko dla nas. Dziś w tym "domku" jest koci żłobek i koci szpitalik. Razem z nami są kociaki, które potrzebują szczególnej opieki. Chore szylkrecie, chora Mania z Franią. Malutka Gloria z Kaziem. A wczoraj doszedł jeszcze jeden malec. Kiedy przyjdzie zima nie mogą marznąć, muszą mieć ciepło. Już dłużej nie możemy czekać. Najpóźniej do października musimy ten "domek" ocieplić
Doszła jeszcze sprawa prądu. Nie możemy w nieskończoność korzystać z dobroci postronnej osoby i narażać ją na ewentualne nieprzyjemności. Musimy mieć własny prąd. Oczywiście złożyłam niezbędne dokumenty i czekam na decyzję W elektrowni poinformowano mnie, że ponieważ są to rodzinne ogródki działkowe, będziemy musiały to zrobić na własny koszt, który jak powiedział pan elektryk nie jest mały. Rzucił tak od niechcenia...jakieś 5000 zł.
Żeby przetrwać tu kolejna zimę musimy ten "domek" ocieplić i podłączyć prąd.
Dlatego błagamy, nie zostawiajcie nas z tym samych, bo sobie nie poradzimy. Z całego serca po raz kolejny prosimy POMÓŻCIE. Już nie raz pokazaliście jak macie wielką moc. Znowu Was Cudowni, nasi Przyjaciele BŁAGAMY... POMÓŻCIE... Wiem, że kwota o jaką prosimy nie jest mała, ale mam nadzieję, że i tym razem z Wasza pomocą podołamy.
Pomagamy, ratujemy...kiedy nikt nie chce, lub nie może, my nie odmawiamy i jeśli tylko jesteśmy w stanie pomagamy.
Gloria...uratowana ze śmietnika, jest z nami i razem z nami bardzo prosi o pomoc.
Kiedy same nie jesteśmy w stanie, angażujemy kogo się da. Jesteśmy bardzo uparte i nie zostawiamy, dopóki nie zostanie udzielona odpowiednia pomoc.
Florianka...uratowana przez OSP w Markach. Jest z nami i razem z nami prosi o pomoc.
Zaczyna robić się naprawdę zimno :( Dziś mimo włączonego olejaczka, ranek przywitał nas temperaturą zaledwie 13 stopni. Czy zdążymy?...Czy damy radę?...Czy pomożecie?
Błagamy...nie zostawiajcie nas samych...następnej zimy, w takich warunkach nie przetrwamy :(
Pamiętacie jak wyglądał nasz domek jeszcze kilka tygodni temu?
Zdjęcie nr 1. Zdjęcia nr 2,3 i 4 robiłam dziś. Jeszcze nie wszystko gotowe. Do zrobienia został przedsionek, montaż drzwi i kosmetyczne obróbki. Kolosalna różnica...prawda?
Kochani, to dzięki WAM przybliżamy się do normalności, za co PIĘKNIE DZIĘKUJEMY.
Jednak cały czas, spędza nam sen z powiek, brakująca kwota. Brakuje jeszcze trochę ponad 6 000.00 zł.
Pięknie dziękujemy WSZYSTKIM, którzy nas wspierają. Naszej DOBREJ DUSZY, która wspiera nas naprawdę dużymi kwotami, a która pragnie zostać anonimowa. Jak też i TYM, którzy dzielą się z nami najmniejszym grosikiem. WSZYSCY jesteście CUDOWNI i wszystkim WAM chylimy czoła za Waszą bezinteresowną pomoc.
W najbliższy piątek dostaniemy końcową fakturę i od tego czasu będziemy mieć 2 tygodnie na zapłatę. Jeśli tego nie zrobimy, będą naliczane odsetki.
Kochani wiem, że czasu niewiele a do uzbierania dość pokaźna kwota, ale już nie raz pokazywaliście, że niemożliwe, z takimi przyjaciółmi jak WY staje się realne.
PROSIMY...BŁAGAMY...POMÓŻCIE...jeszcze troszkę. Wierzymy, że z WAMI wszystko się uda.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Beata Skrypkowska
Pozdrawiam i kibicuję dalej
Agat Mac
Powodzenia
Malgorzata Mazurek
Kochana Pani Doroto ... Tylko Ci zrozumieją co kochają zwierzęta ponad wszystko oraz Ci co w niejedną noc marzli i plakali do poduszki tuląc swojego pupila w zimnym blaszanym domku. Trzymam za Was kciuki. ❤❤❤❤❤
Anka
życzę, by się udało dozbierać na to, co Fundacji i podopiecznym potrzebne jest do normalnego funkcjonowania- powodzenia
kociara
chociaż tyle, nie pierwszy raz...:)