Jestem prostym człowiekiem... Nie zaprezentuje sobą nic specjalnego, nadzwyczajnego. Mam dwójkę dzieci, trzecie w drodze. Nie jest to łatwa sytuacja gdy sam sobie zaprzepaszczałeś przyszłość.. głupota, a zrozumiałeś to dopiero po latach. Ale przejdę do sedna. Z Żoną wpadliśmy w długi, oczywiście z naszej winy,chociaż też można się bronić. Kilka lat temu mieliśmy wypadek samochodowy, bardzo poważny i nie mogłem podjąć pracy, tak samo jak i ona. Szczęście dało nam dziecko, człowiek musiał się utrzymać, więc staraliśmy się na wszelkie sposoby. Popadliśmy w długi... Potem, jak to mówi się `przypadkiem`, przyszło drugie. Pracowałem, pracuję i utrzymuję rodzinę. Teraz mam pracę, dwójkę dzieci, mieszkam na wynajmie i oczekuję trzeciego dziecka. Potrwają lata gdy wyjdę z długów, lecz jeśli ktoś jest w stanie pomóc, dziękuje. Moje dzieci na pewno będą wdzięczne tak samo jak i ja. Dobre serce zawsze jest wynagradzane... Mam nadzieję, że i ja będę mógł kiedyś komuś pomóc.
Serce człowieka jest kruche, ale to co robimy je wzmacnia. Chcę być dobry, ale brak mi na to perspektyw. Wiem, że ludzie potrafią je pokazać. Może i ja kiedyś będę mógł.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!