Ilona Pietroszek
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc..
Bardzo dziękujemy za wsparcie ..
Mój mąż w styczniu tego roku dowiedział się że ma raka złośliwego w3 stadium zaawansowania..Guz był tak duży że konieczna była natychmiastowa operacja.Zaraz po niej radioterapia i agresywna chemioterapia ktorej największym skutkiem ubocznym jest neuropatia czuciowa..Mąż ma trudności z chodzeniem a w dłoniach nie może utrzymać kubka z piciem..Miesąc temu był nawrót ..Życie wisiało na włosku.Kolejna operacja zakończona kolostomią stałą .Jedyna szansa na uratowanie jego życia..Wydajemy dużo pieniędzy na leki witaminy sprzęt stomijny żywienie medyczne..Wychowujemy 3 synów .Dwóch starszych dorabiają sobie a wszystkie pieniądze przeznaczają na leczenie kochanego taty..Mąż gdy był zdrowy pomagał nie tylko ludziom ale i zwierzętom..Mamy dwa psiaki ze schroniska...Ktoś pomyśli..Psy też muszą jeść to niech oddają. Ale kochani..Przyjaciół się nie oddaje..Kochamy ich a oni nas..Nie wiemy co będzie dalej..co będzie jutro bo u nas dziś jest tak a jutro inaczej.Mąż ma 43 lata i bardzo chce żyć choć przeszedł wiele cierpienia wierzy że mu się uda pokonać chorobę..Wszyscy wierzymy..Prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc..Naszym największym marzeniem jest przeżyć jeszcze wiele pięknych chwil a nie tylko szpitale,ból i cierpienie..Prosimy Was ..Pomóżcie nam bo sami nie damy rady..
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc..
Bardzo dziękujemy za wsparcie ..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!