Wstęp
Jesteśmy grupą sześciu studentów, którzy kochają podróżować. Naszym marzeniem jest wyprawa wzdłuż granic naszego pięknego kraju i to wyprawa nie byle czym, a historycznym Żukiem polskiej produkcji.
Chcemy pokazać, że w naszym kraju jest wiele ciekawych i pięknych miejsc wartych odwiedzenia. Hasłem naszej wyprawy jest staropolskie powiedzenie: "Cudze chwalicie, swojego nie znacie". Ponadto liczymy na to, że z Waszą pomocą uda nam się zebrać wystarczająco funduszy aby pomóc chorej Karolinie.
Nasze poczynania można śledzić na facebook'u:
https://www.facebook.com/Żukiem-po-Polsce-1456496707736920/
Opis
Nie wiemy jeszcze dokładnie gdzie nas koła poniosą, ale nasze wstępne założenia zakładają następującą trasę:
Te 2 500 kilometrów zamierzamy pokonać w dwa tygodnie (15.09.2017 - 29.09.2017).
Jak widzicie na powyższym zdjęciu - żuka już mamy, niestety nie jest on przystosowany do tak dalekich tras, w związku z czym czekają nas następujące wydatki:
Jest jeszcze jedna rzecz ze sfery marzeń, jeżeli ktoś byłby chętny zrealizować to byłoby super a jest to... wyciągarka samochodowa koszt 1700 zł ( już pare razy zdążyło się zakopać żuka ;) )
Wszystkie koszty dotyczą tylko produktów, ponieważ montażem zajmiemy się osobiście my :)
Cel
Celem naszej śmiałej wyprawy jest przede wszystkim promowanie Polski jako miejsca, którego piękno warto na nowo odkrywać. Naszą akcją chcemy dowieść, że warto po Polsce podróżować i wspierać rodzimą turystykę. Wyprawa spełnieni marzenia o wielkiej przygodzie, które rok temu uniemożliwił brak funduszy.
Wraz z Marcinem odbyliśmy już wiele krótkich wypraw legendarnym Żukiem, które jak widać na tytułowym filmie obfitowały w liczne i dobrze wspominane przygody. Za każdym razem jednak odczuwaliśmy niedosyt. Wszyscy zgodnie czuliśmy głęboko w sercach, że to jeszcze nie jest prawdziwa przygoda. Dzięki naszemu charyzmatycznemu liderowi oraz Waszemu wsparciu nasze marzenia o prawdziwe przygodzie mają szanse się spełnić.
Sama podróż to nie wszystko. Podczas naszej wyprawy chcemy również komuś pomóc. Karolina pół roku temu uległa poważnemu wypadkowi. Ostatnio została wybudzona ze stanu śpiączki farmakologicznej i razem z rodziną walczy o powrót do zdrowia. Koszty leczenia są ogromne. Dlatego każdą złotówkę ponad nasze minimum przekażemy na ten cel.
Strona Karoliny na Facebook'u:
https://www.facebook.com/groups/281326915649756/
Ryzyko
Głównym ryzykiem naszej wyprawy jest oczywiście środek transportu, ale właśnie dzięki niemu nasza wyprawa będzie prawdziwie szalona i owocna w przygody. Jak często mawia jeden z współorganizatorów naszej wyprawy - "Przynajmniej będziemy mieli co opowiadać wnukom". Mimo tego, że nawet najlepszym środkom transportu - jakim jest oczywiście żuk :) - zdarzają się usterki, jesteśmy pozytywnie nastawieni i wierzymy, że uda nam się spełnić nasze marzenie.
Zespół
Głównym pomysłodawcą akcji, właścicielem i kierowcą Żuka jest Marcin, który po długich negocjacjach pozwolił nam napisać o sobie tylko jedno zdanie, tak więc szanując jego wolę napiszemy jedynie, że jest on skromnym, wiecznie uśmiechniętym pasjonatem starej polskiej motoryzacji (właścicielem Malucha i Żuka) o duszy podróżnika i sentymencie do przeszłości.
Reszta zespołu także poszła w ślady Marcina i napisała o sobie tylko jedno krótkie zdanie:
Hej jestem Justyna, wiecznie pracująca, medycyny jeszcze niestudiująca.
Aśka, wiecznie gadająca, uśmiech rozdająca.
Rafał pisze, a...
Gosia poprawia.
Grzesiek montuje filmy.
Mateusz, informatyk.
Andrzej jestem, bagażniki spawam, silniki naprawiam.
Anka, ciekawa świata i ludzi; z pasji studentka psychologii.
Cały nasz zespół zebrała i połączyła miłość do podróży. Każdy dorzucił swoją cegiełkę do naszej wielkiej wyprawy. Jednak musimy przyznać, że to właśnie dzięki Marcinowi, który nawet w momentach największego kryzysu wierzył, że wyprawa się uda mamy szanse spełnić nasze upragnione marzenie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!