Zbiórka Na nową, własną drogę życia - miniaturka zdjęcia

Na nową, własną drogę życia Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Na nową, własną drogę życia - zdjęcie główne

Na nową, własną drogę życia

2 736 zł  z 25 000 zł (Cel)
Wpłaciło 49 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Marta Maciejewska - awatar

Marta Maciejewska

Organizator zbiórki

Cześć,

Na wstępie chciałabym w kilku słowach nakreślić skąd ten pomysł, jak znalazłyśmy się w obecnej sytuacji, co to w zasadzie oznacza.

Mówię w formie mnogiej, bo mam na myśli siebie i swoje ukochane adoptowane psy. Uma i Tosia są ze mną już niemal 4 lata i choć brzmi to górnolotnie, w ostatnim okresie uratowały mi życie. Niedawno niespodziewanie stałam się „samotną matką” dwóch buldożek. Powiedzieć, że zawalił mi się świat, to jak nic nie powiedzieć. Rozsypałam się doszczętnie na kawałeczki i nie widziałam przed sobą żadnej perspektywy przyszłości. To właśnie dziewczynki trzymały mnie przy życiu, bo nie ma dla mnie ważniejszej zasady niż „jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś”. Mimo, że czułam jak grunt usuwał mi spod nóg, a świat wali się na głowę, nie mogłam zawieść ich zaufania, a opieka nad nimi to była jedyna aktywność, do której byłam w stanie się zmusić. W pierwszym odruchu obawiając się, że nie będę w stanie zaspokoić ich podstawowych potrzeb, chciałam znaleźć im nowe domy, widząc w tym odpowiedzialne zachowanie, w którym przede wszystkim one będą miały się jak najlepiej. Całe szczęście mam dookoła siebie wspaniałe osoby, które uświadomiły mi, że niczego tak im nie potrzeba jak mnie, choćby się waliło i paliło, to właśnie przy mnie będą czuły się najbezpieczniej, bo to mnie obdarzyły bezgranicznym zaufaniem. A ja potrzebuję ich, bo chyba nie poradziłabym sobie z ich oddaniem, nigdy nie wybaczyłabym sobie tej utraty. Tym wspaniałym osobom, które włożyły tyle wysiłku w uświadomienie mi tego, zawdzięczam uratowanie mi życia w niemniejszym stopniu.

Piszę dużo o psach, bo oczywiście jest to łatwiejsze niż mówienie o sobie.

Zatem na mój temat: mam na imię Marta, mam jeszcze przez ponad 5 miesięcy 29 lat ;) w tym roku znalazłam się w najtrudniejszej sytuacji w moim życiu, kiedy mój od ponad 10 lat partner, a ponad 7 lat mąż, z dnia na dzień postanowił o zakończeniu naszego związku. Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba, w delikatnie mówiąc niefortunnej jednocześnie sytuacji, dosłownie parę dni po decyzji o zmianie pracy. Nie da się wyrazić mojej wdzięczności względem wszystkim wspaniałych osób, które pomogły mi w tamtym najtrudniejszym momencie. Resztkami sił pozbierałam się po próbie samobójczej, rozpoczęłam pierwszą w moim życiu przygodę funkcjonowania na antydepresantach, których dawki stale rosły. Trzy miesiące spędziłyśmy jeszcze w Krakowie, na początku nie do końca wierząc w to, że daję radę, słysząc, że bliscy są ze mnie dumni. Teraz ja sama, z perspektywy chwili czasu, jestem pod wrażeniem, a nawet z siebie dumna. Może nie było idealnie, ale jestem bogatsza o kolejne doświadczenia. Później podjęłam trudną decyzję o jeszcze większej zmianie w życiu, wróciłam do domu rodzinnego. Zmierzyłam i pogodziłam się z faktem, że potrzebowałam wtedy nie być sama. Teraz spadła nam z nieba możliwość zamieszkania we wspaniałym miejscu, pełnym dobrej energii, emanującym spokojem, pozwalającym zbudować mi MOJE miejsce. Nasze miejsce ;) Pokonałam od samego początku bardzo długą i trudną drogę, ale mam wrażenie i nadzieję, że w dobrym kierunku. Nie stanęłam jeszcze na nogi w jednej kwestii - finansowej. Wiem, że dam radę. Wiem, że wrócę na dobre tory. Chcę w to wierzyć. Jestem tym typem wariata, który kocha to, co robi. Tylko przez jakiś czas, kiedy nic nie miało znaczenia, do tego również nie mogłam się zmotywować. Minęło pół roku, kiedy wyłącznie jakimś cudem dawałam radę. Dopiero teraz odważyłam się w ogóle pomyśleć o poszukaniu wsparcia. Koszty terapii, moich leków, psich leków i opieki weterynaryjnej, nie mówiąc o codziennych potrzebach, na ten moment zaczęły mnie przerastać. Dlatego zanim wrócę do formy szukam rozwiązania. Żeby nie musieć rezygnować ze swojego leczenia, bojąc się powrotu do punktu wyjścia, a w zasadzie niewychodzenia… z łóżka. Żeby nie musieć ponownie rozważać oddania dziewczynek do ponownej adopcji. I żeby móc zapewnić Umie lepszy komfort życia, bo moje oszczędności przeznaczone na ten cel rozeszły się w okresie bez pracy. Dlatego ośmielam się do Was zwrócić.

Odrobinę więcej o dziewczynkach :)

Uma: adoptowana 12.11.2018, nie znam daty urodzenia więc zamiast urodzin obchodzimy wtedy adopciny, w momencie kiedy do mnie trafiła miała ok 4 lata, zatem kończy właśnie szczęśliwy 7 a zaczyna jeszcze szczęśliwszy 8 rok ;) Mój pierwszy wymarzony buldożek, zderzenie z rzeczywistością, dwie wady serca, powtórna korekta nosa laserem, zespół suchego oka i wrastające powodujące wrzody rogówki rzęsy. Później pierwszy nowotwór, chrzęstniak na nagłośni wykryty przy okazji planowanej operacji usunięcia kieszonek krtaniowych, co było kolejnym elementem ułatwiającym jej oddychanie. W międzyczasie zapalenie żołądka, a teraz mierzymy się z kolejnym nowotworem, guzy na listwach mlecznych onkolog zaleca usunąć bez względu na wynik histopatologii i ewentualne przerzuty - dla komfortu życia. Ostatnio fizjoterapeutka wykryła również problem w krzyżowym odcinku kręgosłupa, przy okazji rezonansu będzie możliwość dowiedzieć się co jest powodem… Jak długa jest nawet skrócona historia problemów zdrowotnych Umy, tak kocham ją nad życie i zrobiłabym dla niej wszystko. Chcę tylko, żeby po spędzeniu pierwszych lat swojego życia w klatce z pseudo teraz miała jak najlepiej.

Tosia: ur. 27.07.18, ad. 10.01.19 - w wieku 5 miesięcy była wystawiona na sprzedaż na olx, udało mi się przekonać właścicieli do adopcji, u mnie miała być tymczasowo - chyba wszyscy wiedzą jak się to kończy? ;) zakochałam się w tej małej kumulacji wielkiego szaleństwa i wybaczyłam jej niezliczoną ilość zniszczonych butów. Zawarliśmy układ, że ze względu na stan zdrowia Umy, Tosia jak chce u mnie zostać może być głupia, ale musi być zdrowa. No i trzyma się tego bardzo dzielnie. Jedyna poważna interwencja lekarska, poza tymi podstawowymi i planowanymi (kastracja i korekta boas), to było wyciąganie zjedzonych fragmentów piłki, ewidentnie wynikające z głupoty. Ale poza tą sytuacją jest niesamowicie inteligentna, kocha pracę z komendami, mimo bycia nadreaktywną niesamowicie daje radę odnaleźć się w każdej sytuacji, bazując na niesamowitym zaufaniu do mnie. Kocham tę przylepę najbardziej na świecie, na równi z jej przybraną siostrą.

Pierwsza, priorytetowa dla mnie część zbiórki to kwota pokrywająca Umy rezonans i operację usunięcia listew mlecznych z guzami nowotworowymi, z niewielkim zapasem na opiekę pooperacyjną, dojazdy. Koszty kiedy orientowałam się w temacie to było 1900zł rezonans, dwa elementy, poza dokładnym obrazem nowotworów przed operacją pozwalający sprawdzić potencjalne przerzuty również na płucach + 2x 1300 za operacje (jak będziemy mieć szczęście i rekonwalescencja będzie przebiegała dobrze to druga w odstępie miesiąca).

Druga część zbiórki to forma „wirtualnej adopcji” dziewczynek, pozwalająca pokryć koszty ich utrzymania przez trzy miesiące - taki cel czasowy założyłam sobie do ostatecznego stanięcia na nogi. W to wliczają się: karma; leki: ochrona przeciw pasożytom; Tosi leki na alergię; Umy na tarczycę, okulistyczne, suplementy na stawy; opieka wet: Umy okulista i badanie tarczycy.

Trzecia część to ta, o której najtrudniej mi w ogóle wspomnieć, bo dotyczy nie tylko dziewczynek, a dla siebie prosić najtrudniej. Ale z drugiej strony, jak ktoś mi słusznie powiedział, nikt na żadne zbiórki wpłacać nie musi, a kto chce ten wpłaci na cel jaki chce.

Poradzę sobie ze swoim bieżącym utrzymaniem, mam tylko takie małe marzenia, których z racji kompletnego już braku oszczędności nie jestem w stanie w tym momencie spełnić samodzielnie.

Niewielki remont naszego nowego miejsca na ziemi - trafiłyśmy na cudowne osoby, dzięki których dobrych i otwartych serduchach możemy zamieszkać tam po kosztach. Nic wielkiego, żadne szaleństwo, chciałabym wyżyć się malarsko nadając miejscu naszego charakteru, kolory farb już wybrane ;)

Potrzebujemy środka transportu… Nazywając rzeczy po imieniu, bez samochodu z dwójką psów jestem praktycznie uwiązana. Uma stresuje się potwornie komunikacją zbiorową, obawiam się o jej serce; a Tosia zwyczajnie nie wytrzyma bez załatwiania się dłuższej trasy. Byłoby nam dużo, dużo prościej na jakichkolwiek, ale własnych 4 kółkach.

I ponieważ założyłam sobie, że zmierzę się z dodaniem tutaj czegoś stricte tylko i wyłącznie dla siebie, wręcz na przekór samej sobie… dopisuję zatem. Poza momentami, kiedy nie byłam zdolna do pracy z przyczyn zdrowotnych, wzięłam tylko jeden dzień wolnego, który ostatecznie i tak spędziłam z telefonem służbowym w ręce pracując nawet z festiwalowego pola namiotowego. Chciałabym pozwolić sobie na możliwość oderwania się od tego wszystkiego na chwilę. Nigdy nie byłam typem egzotycznych czy kosztownych wakacji, marzy mi się po prostu wyjazd w pełni dla siebie, zostawiając dziewczynki pod najlepszą na świecie opieką Cioci. Cytując element mojej terapii „spróbować zaopiekować się sobą choć w części tak dobrze jak opiekuję się psami” ;)  No, i może z takich kompletnych banałów, fajnie byłoby przedtem uzupełnić sobie szafę, bo po zabranych mi przez ciotkę depresję ponad 25 kg zostałam niemal z niczym pasującym.

Nie wiem co powinnam w zbiórce zawrzeć, dlatego proszę o sugestie dokumentów do załączenia jeśli nie ma czegoś co bezwzględnie powinno się tu znaleźć, z góry dziękuję :) 

Edit 01.11.2022 🙂

Wiele osób, za co jestem ogromnie wdzięczna, oferowało, że mogę dać znać kiedy będę potrzebować pomocy, a jestem w sytuacji kiedy nie potrzeba pieniędzy, a rąk do pracy i czasu.

Dlatego chciałabym Was zaprosić do tego wspaniałego miejsca i poprosić pomoc w przygotowaniu do remontu, a w zamian zaoferować spędzenie weekendu na wsi, magiczne wieczory przy ognisku, oderwanie się na chwilę od rzeczywistości w fajnym towarzystwie.

Marzy mi się wyremontować ten dom przeżywając tę przygodę z przyjaciółmi, bo staram się stworzyć swoje miejsce, a relacje są ważnym elementem mojego życia.

Kiedy:

Planowałam przeprowadzkę po 13.12, także w najbliższy wypadający weekend 18/19/20 listopada.

Gdzie:

W połowie drogi między Krakowem a Kielcami. 60 km od Krakowa, 60 km do Kielc. Okolice 28-330 Wodzisław.

Co jest do zrobienia:

Ogród. Przede wszystkim tam niezbędne jest sprzątanie, żebym mogła przygotować bezpieczny teren dla psów.

Byłoby cudownie gdyby ktoś operował piłą spalinową, bo jest tam do pocięcia sporo drewna, które przydałoby się do pieca.

Fajnie byłoby od razu postawić siatkę, bo potrzebuję dorobić kawałek płotu.

W domu do poprzenoszenia są meble i bibeloty, a później po prostu totalne mycie wszystkiego żeby można było malować.

Warunki noclegowe:

Obowiązuje własny śpiwór + materac/karimata. Ja chętnie pożyczę jedną z moich piżamek-śpiochów, najcieplejszych na świecie, jednak jeśli dobrze rozgrzejemy piece kaflowe to będzie cieplutko w domu.

Jest gdzie się umyć, jest ciepła woda, ale przy tym ile będzie przy sprzątaniu kurzu i będzie nas więcej osób, lepiej wziąć klapki pod prysznic. No i swój ręcznik, jeszcze tam nie mieszkam i nie mam gościnnych 😅

Śniadanie:

Jest kuchenka na butlę gazową i lodówka. Możecie przywieźć jedzonko ze sobą jeśli chcecie albo dać ugościć się jajecznicą z wiejskich jajek i czarną, gorzką, parzoną kawą, która wyjątkowo smakuje pita na schodach przed domem mimo chłodu 🙂

W podziękowaniu chciałabym zaproponować Mikołajkową imprezę przebieraną jako zwieńczenie tego szaleństwa ❤️

Chciałabym, żeby od początku było to jak najbardziej zero waste, dlatego dla osób, które chciałyby nas wesprzeć w jeszcze inny sposób, a może akurat mają zbędne bibeloty, zamieszczam listę potrzebnych rzeczy które udało mi się spisać:

  • odkurzacz (mamy pożyczony przemysłowy na czas remontu, potrzebujemy takiego zwykłego na później)
  • grzejnik na butlę gazową (elektryczny odpada)
  • lustro do łazienki
  • suszarka na pranie
  • kosz na pranie
  • wieszak na ręczniki
  • sprężyna do udrażniania rur
  • suszarka na naczynia
  • wieszaki mocowane do ścian i szafek
  • mop płaski (+ nakładki)
  • środki czystości typu ace, domestos (rzadko używam tego typu detergentów, ale do porządnego mycia tak na pierwszy raz się przydadzą)
  • czyściwo, ścierki itp
  • rękawice robocze gumowe
  • pędzle, wałki
  • folia malarska
  • taśma papierowa
  • mydło malarskie
  • grunt do ścian
  • farby do ścian, barwniki
  • farby renowacyjne do mebli, drzwi, podłóg drewnianych
  • papier ścierny, tarcze do szlifierek
  • bejca, lakier do mebli
  • rękawice robocze ogrodowe
  • narzędzia ogrodowe: sekatory, siekiery, piłki do drewna, kosa/podkaszarka spalinowa
  • siatka i słupki ogrodzeniowe
  • meble ogrodowe

Za dotychczasowe wsparcie wszystkim prosto z serca dziękuję ❤️

Aktualizacje


  • Marta Maciejewska - awatar

    Marta Maciejewska

    01.11.2022
    01.11.2022

    Po spędzeniu ostatniego weekendu w naszym nowym, przyszłym, małym raju na ziemi, w trakcie którego w dyskusjach padły miliony fantastycznych pomysłów, postanowiłam pójść za sugestią cudownych osób, które są ze mną od samego początku tegorocznego doświadczenia, tak jak były wcześniej, których nie zrażają moje zjazdy samopoczucia i z uporem powtarzają mi, że dam radę. I udaje mi się w to uwierzyć, mając tak wspierające osoby obok mnie ❤️
    Dlatego dodaję edit zbiórki.

    Zdjęcie aktualizacji 104 608

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Symbolicznie, bo w miesiacu już przekroczylam limit :* - awatar

    Symbolicznie, bo w miesiacu już przekroczylam limit :*

    28.10.2022
    28.10.2022

    Od Pati z Berlina

    • Marta Maciejewska - awatar

      Marta Maciejewska - Organizator zbiórki

      28.10.2022
      28.10.2022

      Kochana ;*** dziękujemy <3

  • Sabina C. - awatar

    Sabina C.

    25.10.2022
    25.10.2022

    Trzymam mocno kciuki za was trzy i życzę powodzenia z dalszymi planami... :) Sabina Cirillo

    • Marta Maciejewska - awatar

      Marta Maciejewska - Organizator zbiórki

      25.10.2022
      25.10.2022

      Dziękuję z całego serducha ❤️

  • Kasia - awatar

    Kasia

    22.10.2022
    22.10.2022

    Dużo zdrowia i cierpliwości. Z czasem wszystko się jakoś ułoży. Trzymam mocno kciuki. Powodzenia!

    • Marta Maciejewska - awatar

      Marta Maciejewska - Organizator zbiórki

      22.10.2022
      22.10.2022

      Dziękujemy <3

  • Marzena Wawrzuta - awatar

    Marzena Wawrzuta

    19.10.2022
    19.10.2022

    Powodzenia!

    • Marta Maciejewska - awatar

      Marta Maciejewska - Organizator zbiórki

      19.10.2022
      19.10.2022

      Dziękuję <3

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    19.10.2022
    19.10.2022

    Trzymam kciuki za was, dałaś tym psiakom na prawdę dużo serca. To szczęście że trafiły akurat na Ciebie <3

    • Marta Maciejewska - awatar

      Marta Maciejewska - Organizator zbiórki

      19.10.2022
      19.10.2022

      Dziękujemy <3

2 736 zł  z 25 000 zł (Cel)
Wpłaciło 49 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Marta Maciejewska - awatar

Marta Maciejewska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 49

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Greta - awatar
Greta
200
Jolanta - awatar
Jolanta
20
Symbolicznie, bo w miesiacu już przekroczylam limit :* - awatar
Symbolicznie, bo w miesiacu już przekroczylam limit :*
100
Sabina C. - awatar
Sabina C.
50
Natalia - awatar
Natalia
50
Gabriel Podkowiński - awatar
Gabriel Podkowiński
50
Gosia - awatar
Gosia
10
Magda - awatar
Magda
50
Kasia - awatar
Kasia
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

People
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij