Kochani, nigdy nie prosiłam nikogo o pomoc, ale już fizycznie i psychicznie nie daję rady. Jestem po 30 i mam 3 wspaniałych zdrowych dzieciaczków- za co Bogu dziękuję.
W codziennym życiu nie mamy na co narzekać, dach nad głową i na chleb mamy.Żyjemy jak przeciętna rodzina. Staramy się mądrze i z dobrym sercem wychować dzieci.Jednakże sen z powiek spędza mi bul jaki powoduje mi ciągłe zapalenie dziąseł. Genetyczny problem mojej rodziny, a zmiany hormonalne w ciąży już zrobiły resztę- za każdym razem bardziej wyniszczając mi uzębienie. Sił mi brak do ciągłego chodzenia po stomatologach z rezultatem na chwilę.Pomijam fakt iż mam problemy skórne, wycięte guzy (na żebrach i zewnętrznej stronie uda) co niestety może odrastać.Kolano od 16 lat odbiera mi pełną sprawność z powodu kolejnych guzów i zdiagnozowanej chondromolacji kolana. Bul jest nie do zniesienia, chodź nie jest łatwo przy małych dzieciach. Nie stać mnie na taką operację- jest to dla mnie kwota nie realna. Sytuacja materialna u mnie nie jest najgorsza, ale mąż ma swoje swoje racje i nie chce pracować, jestem jedynym żywicielem rodziny, a jeszcze płacę kredyt i bank nie chce mi dać kolejnego. Zresztą już mam trochę długów, choć staram się je spłacić- to jeszcze chwilę potrwa. Chciałabym móc powiedzieć-MOCY PRZYBYWAJ, ale się nie da:(
CEL:
Największym problemem jest nawracający stan zapalny dziąseł(moje zęby wołają o pomstę do nieba) ! Promieniujący bul nie daje mi już normalnie funkcjonować. Cała żuchwa, a po niej kolejno ucho i całe zatoki aż po skroń. Sił mi już brak, nie jestem w stanie funkcjonować bez leków przeciwbólowych, które już tylko zmniejszają natężenie bulu. Martwię się, bo po lekach jestem osowiała i gołym okiem widać brak koncentracji. Opiekując się swoimi dzieciaczkami boję się, że mogę zrobić im krzywdę. Marzę o życiu bez leków i bulu. Nie chcę ukradkiem płakać w poduszkę, żeby dzieci nie patrzyły... :(((
Dokładny cel: Operacja ALL-on-4 z protezą na implantach zygomatycznych.
Most złożony z 10 punktów kosztuje 12,000 tś euro, co odpowiada kwocie ok. 60,400 zl.
Taką protezę po zabiegu implantacji nosi się 2 miesiące w żuchwie i 4 miesiące w szczęce. Czyli do zagojenia się ran i kości. Następnie wymienia się ją na tą właściwą, zamocowaną na stałe.
GDZIE:
Jeśli tyko Ty- człowiek dobrej woli pomożesz najdrobniejszą wpłatą, może uda mi się zebrać potrzebną kwotę i pojechać do KLINIKI FESTE- DRITTE (feste-dritte.jetzt) do dr. Marc Lamek.
Będę bardzo wdzięczna za każdą okazaną pomoc. Wierzę, że karma wraca i Bóg Wam Pobłogosławi !
Cóż mogę więcej- po stokroć dziękuję!!!
Jeśli potrzebujesz- mogę na priv. wysłać więcej zdjęć ewentualnie odpowiedzieć na Twoje pytania.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!