Jarosław Krasucki
Dzień dobry wam i czołem,
A gdybym was poprosił o udostępnienie mojej zbiórki - przyciskiem, mailem lub jak kto może /woli?..
Proszę was o to i dziękuję.
Ja Rek
BONA VALETUDO MELIOR EST QUAM MAXIMAE DIVITIAE...
Pamiętaj proszę - KRS 0000270809; Cel szczegółowy - KRASUCKI - 7915.
Na początek informacja, że moja strona zawiera kilka plików video, więc czasami trzeba chwilę zaczekać aż się załadują filmy.
Moją zbiórkę prowadzę w celu pokrywania kosztów mojej regularnej rehabilitacji - koszt zajęć i terapii regularnie, zawsze "ZNIENACKA" wykracza poza moje obecne możliwości finansowe.
Ale nie chcę narzekać.... chcę Wam pokazać, że mimo trudności robię co mogę aby kontynuować rehabilitację i poza tym jeszcze w miarę normalnie żyć.
Ta zbiórka jest moją jedyną szansą, abym mógł regularnie kontynuować rehabilitację - a osiągnąłem już sporo - i tak zamierzam dalej.
Szerszy opis mojej historii jest poniżej...
Pamiętaj proszę - KRS 0000270809; cel szczegółowy KRASUCKI - 7915.
Zacznę może od tego, że w czasie operacji serca doszło u mnie do udaru. Gdy jeszcze "spałem" w narkozie po operacji, lekarze powiedzieli rodzinie, że nawet jak się wybudzę z narkozy to raczej będę... "warzywem".
Wiem, że wszyscy mamy teraz ciężko, a ja nawet "jakoś chodzę". Tylko ta ręka jeszcze niewiele - chociaż ostatnio to widzę, że ręka też coś jakby próbuje.
Ale ja walczę o większą sprawność - "ILE SIĘ JESZCZE DA!" - a w naszym kraju niepełnosprawni którzy "człapią" - nie mają co liczyć na wsparcie "systemu" w dalszej rehabilitacji o ile sobie sami jej nie opłacą - no i tutaj oczywiście trudność - sami się pewnie domyślacie jaka... Systematyczne finansowanie regularnej rehabilitacji, turnusów rehabilitacyjnych - długo by wymieniać.
No trudno stało się - "idę" dalej.
Stąd mój apel o TWOJE wsparcie np.:
* 1,5 % z PIT, darowizna (do odliczenia od Twojego podatku przy składaniu rocznego rozliczenia PIT - JEDNORAZOWA lub CYKLICZNA), Poniżej jest link z którego można skorzystać aby przejść do formularza PIT uzupełnionego wstępnie danymi mojej Fundacji AVALON
*SMS charytatywny,
*udostępnienie tej zbiórki,
*nawet życzenia i trzymanie kciuków.
Każda forma znakomicie pomoże mi dalej walczyć w tych trudnych czasach.
Bo rehabilitacja to dłuuuuuga i hmmmm... - kosztowna - droga.
Z Waszym wsparciem zebrałem od pierwszych chwil po udarze już dużo i niesamowicie mi to pomogło w dotychczasowej rehabilitacji - DZIĘKUJĘ!!!.
Ale nie mogę się zatrzymać. Dla dzieci i żony - chcę walczyć!
Ta zbiórka umożliwia mi pokrycie części bieżących kosztów rehabilitacji.
Jeśli możesz wesprzeć moją rehabilitację to przekieruj proszę np. 1,5 % z Twojego PIT'a: KRS 0000270809, KRASUCKI, 7915 na dalszą rehabilitację po udarze który mnie dotknął w 2016 r. gdyż dotychczasowa daje już pewną poprawę - ale jest kosmicznie kosztowna jak dla młodego rencisty... :
W celu przekazania 1,5 % ze swojego podatku w formularzu PIT'a w rubryce WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1,5 % z należnego podatku na rzecz OPP należy:
1. wpisać numer KRS 0000270809
2. obliczyć i wpisać 1,5 % należnego podatku
3. jako CEL SZCZEGÓŁOWY trzeba KONIECZNIE wpisać to:
KRASUCKI , 7915
Moją całą historię i inne sposoby ew wsparcia opisałem poniżej...
Raz jeszcze - DZIĘKUJĘ Ci.
Jarek.
Wycisz pierwszy film / klip żeby spokojnie obejrzeć inny poniżej...
Cześć, nazywam się Jarek Krasucki. Do września 2016 aktywnie pracowałem jako manager ds. bezpieczeństwa w różnych firmach. Praca była i wierzę, że nadal będzie moją pasją, zabrzmi to pewnie specyficznie, ale to co robię pozwala mi realizować się i uczestniczyć w poprawianiu świata... Poza tępieniem zła - w wolnych chwilach z radością tworzyłem meble do naszego domu. Meble dosyć proste, ale chyba fajne bo np. postarzone z różnymi detalami wypracowanymi wspólnie i w kompromisie - pomysł/możliwości techniczne - z żoną. Inne pasje są już chyba przeciętne: rower, ogród, mała ekologia ...
Dziękuję Ci , że zainteresowałeś się moją historią i być może zechcesz mnie wesprzeć w tej trudnej sytuacji.
Pozwól, że się trochę uwiarygodnię - oto fragment mojego wypisu z Anina (Szpital gdzie miałem operację i gdzie dostałem udaru), oraz pierwszy zaraz po udarze kosztorys MIESIĘCZNEGO komercyjnego pobytu rehabilitacyjnego, pierwszy ale jeśli ktoś woli to posiadam także bieżące faktury...
We wrześniu 2016 roku musiałem poddać się w końcu operacji serca. Operacja prawie się udała, jednak wystąpiły komplikacje i w efekcie doznałem udaru mózgu. Moją lewą rękę i lewą nogę objął niedowład. Po wybudzeniu z narkozy okazało się, że nie mogę ruszyć ręką ani nogą. Jak tylko podgoiły się rany pooperacyjne, jeszcze na OIOM-ie, rozpocząłem intensywną rehabilitację neurologiczną. Po miesiącu trafiłem na oddział rehabilitacyjny, po ok. trzech miesiącach zacząłem zauważać pewne postępy w przywracaniu sprawności. Pamiętam pierwsze sześć samodzielnie zrobionych kroków. Na własne ryzyko.... Z asekuracją wózka podszedłem z łóżka do okna. I po chwili jeszcze raz czyli było już dwanaście, i jeszcze raz czyli już osiemnaście... A po chwili szurnąłem prosto do łazienki... Takie to prozaiczne ale aby móc "to" zrobić samodzielnie ja czekałem na to ponad trzy dłuuugie miesiące...
A teraz piosenka przerywnik z przesłaniem (motto).
Wkrótce potem zacząłem samodzielnie wstawać z łóżka, ubierać się. A z ubieraniem teź były jazdy... koszulkę oczywiście wkładałem przez głowę, najpierw chora ręka potem głowa i na końcu zdrowa ręka, kiedyś nie zauważylem, że koszulka ma zapięte guziki przy kołnierzyku i po zalożeniu na chorą rękę i na głowę utknąłem z koszulką na głowie i na oczach i z jedną ręką w górze w rękawie... i tak czekałem chyba z pół godziny aż mnie zauważyła z korytarza opiekunka i pomogła się wyzwolić z tej pułapki... Przez pewien czas poruszałem się o kijku do Nordic walking i jedynie gdy mocno wiało musiałem łapać równowagę. Czasami żartowałem, że przed wyjściem muszę sprawdzać pogodę dla żeglarzy (jakie będą wiatry... ) Oczywiście moje chodzenie wciąż jest dalekie od normalnego chodu - tzn. zamiatam lewą nogą z tzw. opadającą stopą. To takie "człapanie" (z ang. schuffle - nie mylić z schuffle Dance - zobacz np. na You tube...) , jednak dla mnie to OGROMNY postęp. Do tej pory tylko trzy razy pokonała mnie grawitacja i zaliczyłem tzw. glebę.
Jakiś czas temu rozpocząłem kolejny etap rehabilitacji, opłacany jużw całości z własnych środków, gdyż wyczerpałem możliwość korzystania z rehabilitacji finansowanej przez NFZ... To oznacza prawdziwy problem związany z finansowaniem dalszych etapów. W Polsce znalazłem dobry ośrodek rehabilitacyjny z nowoczesnym zapleczem treningowo-rehabilitacyjnym, jednak koszty rehabilitacji tzw "komercyjnej" w każdym z ośrodków to turnus rehabilitacyjny to koszt rzędu 5 000 PLN nawet do 10 000PLN - za tydzień lub dwa. Niestety, nie mam wyboru. Chcę i muszę kontynuować rehabilitację, a czas szybko mija. Wiem, że mam go już niewiele - bezpośrednio po udarze szanse odzyskania możliwie dużej sprawności są stosunkowo największe. Jedni mówią, że najważniejsze jest to, co uda się wypracować w rok, inni że nawet w dwa lata. Znalazłem też kiedyś nowoczesną terapię z wykorzystaniem urządzeń wspomagających rehabilitację chodu, jednak znów koszty były zbyt duże wręcz olbrzymie. Jedna sesja prawie dwumiesięczna to był koszt ok. 120.000 PLN. Poznani w ośrodkach rehabilitacyjnych nowi znajomi odbywali już po kilka takich sesji... No trudno ja walczę o sprawność inaczej.
Jak łatwo się domyślić, takie koszty to potężny problem na mojej i tak już wyboistej drodze.
Gdy kiedyś wcześniej wystąpiłem do NFZ o świadczenie rehabilitacyjne, dostałem odmowę. Orzecznik uznał, że lepiej odesłać mnie na rentę niż umożliwić powrót do sprawności i do pracy. Dopiero po moim sprzeciwie druga komisja lekarska uznała, że jednak rokuję, walczę i mam duże szanse na poprawę.
A teraz jestem na rencie, jednak renta nie pokrywa znakomitej większości kosztów, które muszę ponieść. Zupełnie nie widzę siebie w roli rencisty żyjącego na koszt państwa. Chcę jak najszybciej wrócić do normalnego funkcjonowania, czyli do pracy.
Raz jeszcze dziękuję Wam wszystkim!!! Zrobię wszystko, aby móc się zameldować z większym stopniem sprawności i jakoś zrewanżować, na przykład pomagając innym potrzebującym.
Poniżej zobaczysz, w jaki sposób można mnie wesprzeć - np. przekazać darowiznę Z MOŻLIWOŚCIĄ ODLICZENIA OD DOCHODU W PRZYSZŁYM ROKU RAZEM Z PIT, lub 1,5 % podatku na moje subkonto w FUNDACJI AVALON MAJĄCEJ STATUS OPP.
JAK PRZEKAZAĆ DAROWIZNĘ - jednorazową lub CYKLICZNĄ.
Jak uruchomić darowiznę cykliczną?
1. Wejdź na profil wybranego podopiecznego na stronie https://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/jaroslaw_krasucki_7915/
2. Wybierz opcję "Przekaż darowiznę"
3. Kliknij "Darowizna cykliczna"
4. Podaj dane, określ kwotę i podaj dane karty
5. Na koniec naciśnij Przycisk "Przekaż darowiznę" i gotowe!
Ew. można dokonać przelewu bankowego (przelew internetowy lub wpłata na poczcie):
•nazwa odbiorcy: Fundacja Avalon - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym, ul. Michała Kajki 80/82 lok. 1, 04-620 Warszawa
W tytule wpłaty należy KONIECZNIE wpisać:
Krasucki, 7915
TO BARDZO WAŻNE!
O tym jak mnie wesprzeć 1,5 %-em z PIT pisałem na początku/powyżej.
Moją rehabilitację możesz wesprzeć także np SMS-em o treści POMOC 7915 na numer 75165. Koszt to 6,15 PLN Brutto z czego 5PLN jest darowizną/wsparciem rehabilitacji.
MOŻESZ także wspierać moją rehabilitację robiąc w Internecie zakupy bez dodatkowych kosztów - dzięki akcji Fanimanii i tej PRZYPOMINAJCE...
https://fanimani.pl/moje-wsparcie/
Zainstaluj sobie np. w przeglądarce tą Przypominajkę i robiąc zakupy w sklepie który uczestniczy w tej akcji (a jest takich sklepów bardzo wiele - mozna to sprawdzić na stronie Fanimanii lub po zainstalowaniu Przypominajki). Wtedy system sam przypomina o tej możliwości wsparcia po wejściu na stronę sklepu) dany sklep przekaże jakiś procent ich zysku z Twoich zakupów bez zwiększania Twojej płatności - różnie - średnio np. ok. 2,5 %.
Jeśli robisz zakupy w Internecie - np. Allegro, Frisco, Amazon i wiele innych to zachęcam was do zainstalowania sobie tej właśnie Przypominajki: https://fanimani.pl/zap…/u/ba780076d908465fb16ee84105a8e386/ Dzięki niej robiąc zakupy mozesz mi znów trochę pomóc gdyż bez dodatkowych kosztów dla Was firmy biorące udział w tej akcji przekażą do mojej Fundacji na moje subkonto niwielki % swojego zysku. Po wejsciu na stronę sklepu trzeba tylko aktywować darowiznę i wskazać mnie jako "cel".
Zapraszam i znów bardzo, bardzo dziękuję.
Jarek
Fajną mam koszulkę?...
I jeszcze jedno podsumowanie mojej historii I WILL SURVIVE!!! NO MATTER WHAT!!!
JAREK
Dzień dobry wam i czołem,
A gdybym was poprosił o udostępnienie mojej zbiórki - przyciskiem, mailem lub jak kto może /woli?..
Proszę was o to i dziękuję.
Ja Rek
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Jacek
Jarku, Tradycyjnie życzę powodzenia w walce. I dziękuję za dobry przykład. Cały czas mam nadzieję, że sam nie będę musiał zmagać się ze zdrowiem (i ZUS-em), ale jakby co, to wiem z kogo brać przykład. Pozdrawiam Jacek
Jarosław Krasucki - Organizator zbiórki
Dbaj o zdrowie i nie lekceważ tematu. Ale - "odpukać" jakby co to zrób jak najlepszą analizę ryzyka zanim ew podejmiesz decyzję czy dać się pokroić. Choć oczywiście nie można oszacować i zmierzyć wszystkich parametrów takiej analizy. Póki co nawadniaj się ;-) Dzięki! Ja Rek.
Jacek
Jarek, Tradycyjnie krótko i treściwie: Powodzenia!
Jarosław Krasucki - Organizator zbiórki
Tak jest!!! 😎 Dzięki.
JBJB
Powodzenia Jarek
Jarosław Krasucki - Organizator zbiórki
Bardzo Ci dziękuje za wsparcie w mojej drodze -trzymaj się zdrowo - "szlachetne zdrowie"...
Tom Boinski
Proszę walczyć i się nie poddawać 💪
Jarosław Krasucki - Organizator zbiórki
Dzień dobry - OCZYWIŚCIE. Dziękuję i miłego dnia.
Jacek
Powodzenia.
Jarosław Krasucki - Organizator zbiórki
Dziękuję Ci!