W 2017 roku byłem wolontariuszem i mieszkałem w Tajlandii w mieście Kanchanaburi. Byłem jednym z tych, kto opiekował się starszymi, zbawieni z rąk barbarzyńców słoniami. Pracując razem z weterynarzami, staramy się, aby ich starość była bardziej radosnej, choć żyjąc przez to wszystko nie wiem, czy to możliwe złagodzić ich cierpienia moralne.
Podwzgórze (oddzielny organ w mózgu) jest odpowiedzialny za stan emocjonalny słoni, jak i u delfinów, on ma taki sam rozmiar jak u człowieka. Między innymi, słonie mają niesamowitą pamięć, na którą nie jest w stanie nawet człowiek. Oni mogą cię poznać, zapach lub drogę do wody przez wiele lat.
Do czego to jest.
Aby "oswoić" słonia zabrali go, będąc nastolatkiem (16-20 lat) z lasu i pobili tam do nieprzytomności specjalnym bardzo ostrym młotem. I wtedy słoń podporządkowuje się człowiekowi, i aby nie być uderzonym przez to jeszcze raz tym młotkiem, poddaje się mu i robi to, co on powie. Pracuje nad tym jak stanąć na tylnych nogach, rysuje, podnosi cię trąbą i tak dalej. Jeśli słoń nie chce coś zrobić - znów go biją.
A jeszcze, o dziwo, najsłabsze miejsce słonia to jego plecy. Przy wadze kilku ton, może on wytrzymać nie więcej niż 120 kg wagi...
A teraz, złóż w umyśle dwóch-czterech osób, plus ogromne żelazne siedzenie którym turyści jeżdżą całymi dniami. Słonie żyją około 50-60 lat i do końca życia skazani na cierpienie. Ponieważ, aby nauczyć słonia to trzeba go bić znowu i znowu, dopóki nie powtórzy za swoim właścicielem.
Proszę o pomóc. Już działamy w Tajlandii , ale brak pieniędzy robi to niemożliwym.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!