Jestem samotna matka mam 4 już dorosłych ale są nie pełnosprawni ale naj bardziej ten najmłodszy z synów Sylwester ma on uszkodzenie mózgu ,zanik komórek w mózgu zanik mięśni schizofrenie zaburzenia urojeniowe ataki padaczki agresywnej nie mówi nie czyta słabo chodzi tarczyca i wiele innych chorób ale jest zawsze pogodny i wesoły synek stale marzy o domku i ogródku Sylwuś ma znaczny stopień upośledzenia i bardzo go kocham Najstarszy ma z synów ma umiarkowany stopień upośledzenia ma padaczki cukrzyce 2 stopnia nadciśnienie tętnicze często wpada w załamania pracuje zakładzie chronionym ma stałą grupę dwójkę ale tez wymaga opieki następny synek ma umiarkowany stopień upośledzenia ma padaczki agresywne zapomina urojenia tez pracuje zakładzie chronionej i tez potrzebuje opieki następny synek na zaliczony do umiarkowany stopień padaczki i bule głowy tez pracuje w zakładzie chronionej .3 lata temu dostałam mieszkanie socjalne bo stary dom się zawalił walczyłam z telewizją nazwali mnie siłaczka bo w starym domu musiałam nosić wodę palić w piecu w tedy jeszcze chłopcy chodziły do szkoły i 2 miało nauczenia w domu i było bardzo ciężko dużo przeżyłam w życiu powiedzieć prawie koszmar byłam bita poniewierana przez byłego męża a i dziecinstwa nie miałam tez dobrego . teraz ze mam to mieszkanie socjalne ale mam znowu kłopoty stale mam donosy na mnie a ze Sylwuś jest niebezpieczny zaczepia ludzi ale to jest nie prawda sylwek ma rozum 3 letniego dziecka i z sąsiadki dzieciaki się z nim bawią i wiele przykry rzeczy z powodu złych ludzi Sylwuś jest całkowicie ubezwłasnowolnionego a do tego ktoś napisał ze mam mieszkanie przerobione i to jest nie prawda i nie chcieli podpisać umowy na to mieszkanie a przecież ja płacę za mieszkanie 750zł to mieszkanie jest bardzo małe bo ma 47 metrów kwadratowych i nie przystosowane do niepełnosprawności, Co prawda mam w kuchni zrobiony pokoik dla synka mały kuchenkę w przed pokoi w wnęce ale tez nie mam gazu w domu bo z powodu choroby dziecka nie mogę mieć zrezygnowałam 3 lata temu i znowu walka poprosiłam telewizje o pomoc pani redaktor dzwoniła do Zarządu Budynku komunalnych żeby przyszła komicja i sprawdziła stan mieszkania no i była żadnych zmian nie stwierdziła ale co strapień było aż przykro powiedzieć to tyle co chciałam napisać bo jak bym chciała pisać to by dnia nie starczyło.Bardzo proszę o pomoc na zakup tego domku i spełnienia marzeń mojego kochanego synka który jest nieuleczalnie chory przepraszam tez za błędy co i jeszcze raz proszę o pomoc Teresa
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!