Jestem Pysia ,mam 7 lat .
Moje życie od początku było ciężkie jako psie dziecko mieszkałam na mrozie , nie zaznałam ciepła ani ludzkiej miłości..Aż w końcu ktoś mnie zauwazyl...
Radowalam się tym że mam ciepły kąt , jedzenie i miłość ktora mi okazywali każdego dnia ... Opiekunowie zawsze dbali o to aby niczego mi nie brakowało..byłam szczęśliwa tryskałam energią przez prawie 7 lat.
Dziś nie chodzę nie wstaje, a wszyscy się o mnie martwią wynoszą na siku.
Schudłam 8 kg .. ważyłam 16
Mam raka , cukrzycę i chorą wątrobę ..
Opiekunowie wozili mnie na badania to jednak przerosło koszty.
Mamy niską emeryturę,koszty leczenia i dalsza diagonstyka sprawiły że musimy WAS PAŃSTWA PROSIĆ O POMOC
ZWRACAMY SIĘ DO WAS, DAJMY PYSI CIESZYC SIE ZYCIEM .
PYSIA WALCZY - MY TEZ WALCZYMY .
PROSIMY O POMOC
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!