Help Familily from Ukraine

(scroll for english)

Drodzy,

Wielu z nas nie może się pogodzić z atakiem Rosji na Ukrainne i związanym z tym cierpieniem tysięcy osób. Każdy z nas pomaga jak tylko może, co napawa nadzieją ze dobro znów zwycięży.

17 Marca przyjęliśmy pod swój dach,

 rodzinę która uciekła z miasta Ługańsk. Mama Masha, 13 letnia córka Eva oraz malutka Nastka spędziły 2 tygodnie w schronie.  Dzięki korytarzowi humanitarnemu udało się im uciec. Nigdy nie zapomnę widoku rodziny którą odebrałem z dworca w Krakowie tamtej nocy.  Mała Nastka trzęsła się ze strachu  nieustannie płacząc. Odwodniona i wyziębnięta wielokrotnie wymiotowała w drodze do naszego domu. Mama Masha zdążyła zabrać ze sobą tylko dwie małe plastikowe torby najpotrzebniejszych rzeczy. To wszystko co im zostało…

W ich mieszkanie uderzyła bomba tworząc potężna dziurę. Nie zostało nic….

Mamy jednak nadzieje ze wszystko się ułoży!

Pomóżmy rodzinie odbudować nowe życie!!! Dziękuje Wam za Waszą pomoc!

Aneta & Bartosz

Dear Friends,

Many of us cannot come to terms with Russia's attack on Ukraine and the resulting suffering of thousands of people. Each of us helps as much as possible, which gives us hope that good will win again.

We welcomed March 17 under our roof,

 a family who escaped from the city of Lugansk. Mother Masha, 13-year-old daughter Eva and little Nastka spent 2 weeks in the shelter. Thanks to the humanitarian corridor, they managed to escape. I will never forget the view of the family I picked up from the Krakow train station that night. Little Nastka was shaking with fear, constantly crying. Dehydrated and cold, she repeatedly vomited on the way to our home. Masha's mom managed to take only two small plastic bags of the most necessary things with her. All that is left for them ...

A bomb hit their apartment creating a huge hole. Nothing left….

However, we hope that everything will work out!

Let's help the family rebuild a new life !!! Thank you for your help!

Aneta & Bartosz