Walka z nowotworem

 Beatka urodziła się 29.03.2019 r. kilka dni przed moim synkiem .

Bardzo zabolała mnie historia tej małej kruszynki dlatego ruszam z pomocą .

Beata zawsze była ruchliwym aktywnym dzieckiem. Wszystko zmieniło się w lipcu. Zauważyliśmy ze staje się apatyczna, nie chce jeść i często leży. A ułożenie jej w pozycji siedzącej graniczyło z cudem. Usg wykazało guzy w jamie brzusznej. Dostałyśmy skierowanie do szpitala. Stan krytyczny! Niestety diagnoza to potworniak. Nowotwór złośliwy germinalny, zarodkowy, wydzielający. Wersja rozsiana. IV stadium. Okazało się że są przerzuty do płuc otrzewnej miednicy i wątroby. Beatka przeżyła cztery toczenia krwi, separacje komórek macierzystych potrzebnych do autoprzeszczepu, sepsę i noravirusa.Dzielnie walczy o swoje życie i zdrowie. Niestety przez trzytygodniowe leżenie plackiem mięśnie córki się zastały. Potrzebna była rehabilitacja która nie ujmowała jej bólu. Na chwilę obecną Beata jest w lepszym stanie ale dalej walczymy żeby leczenie przyniosło zamierzone skutki.Beata jest leczona chemia tą najgorszą, czerwona. Musi wygrać walkę o życie, potrzebujemy jej !

Zbieramy na Rehabilitacje oraz środki pielęgnacyjne. 

*opatrunki

*gaziki

*strzykawki

*igły

*octanisept 

Itp