Mam na imię Monika, mam 44 lata. Trudno mi prosić o pomoc bo to zawsze ja pomagałam. Niestety znalazłam się w bardzo trudnej sytuacji finansowej i zdrowotnej. Mam przyznany stopień niepełnosprawności ale renty nie chcą mi przyznać. W dużym skrócie opiszę sytuację. Miałam porażenie skokowego i w skutek tego mam niedowład lewej stopy. Nie chodziłam, nikt nie dawał żadnej szansy na to że mogę wrócić do normalności. Szukałam pomocy prywatnie. Wszystko kosztowało a pieniądze się kończyły. Wyniki rehabilitacji były widoczne w bardzo małym stopniu. W pracy nie przedłużono mi umowy , a pożyczki trzeba było spłacać. Brałam więc kolejne na spłatę poprzednich. Wpadłam w wir zadłużenia. Rachunki, lekarstwa ,rehabilitacja i ciągle telefony w sprawie spłat. Doprowadziło to do pogorszenia stanu zdrowia-depresja, nadciśnienie i znowu bóle całego ciała. Rano wstaję opuchnięta, czasami na czworaka idę do łazienki dopiero po garści tabletek zaczynam wracać do normalności.. żyję bardzo skromnie często korzystam z promocji, " śmieciarek" i " oddam"
Pieniążki zebrane chcę przeznaczyć na spłatę zablokowanego konta przez komorników
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!