Pomoc na godny start

Nasza córka Oleńka, 7- latka, pełna radości, szalona i żyjąca z głową w chmurach wstała pewnego poranka, przyniosła kieszonkowe i powiedział, że bardzo chciałaby pomóc biednej osobie.

Zaczęła rysować by spróbować w ten sposób zarobić pieniążki na ten cel. Początkowo myśleliśmy, że jest to zwykła zabawa, ale z czasem okazało się, że bardzo poważnie podchodzi do tego tematu.

Poprosiła o pomoc w organizowaniu zbiórki dla osoby potrzebującej, która sama o tą pomoc nie poprosi. Rozumiem to- nie każdy umie prosić o pomoc i nie każdy też chce by traktowano go jak osobę potrzebującą -czasami duma, czasami wstyd, czasami niemoc -powód nie jest ważny, ważne jest jednak to, że ta pomoc jest potrzebna i o każdą osobę warto i należy walczyć. Są różne sytuacje w życiu, na które nie zawsze mamy wpływ a mogą zmienić nas, upodlić, przewrócić, zniszczyć i upokorzyć -nie nam jest oceniać, ale pomóc możemy… bo czasami to życie decyduje za nas gdzie się znajdziemy…

Jesteśmy ogromnie dumni z córki, że sama wyszła z taką inicjatywą i angażuje się jak może w sprawę, która poruszyła jej serce. Że nie wstydzi się prosić o pomoc i rozumie, że są ludzie, którzy mają mniej i potrzebują pomocnej dłoni. Chcę by wierzyła w ludzi i w dobro, które mogą przekazać innym -wiem i ufam, że jest to możliwe.

Pomóżcie proszę wspierając zbiórkę choćby drobną kwotą, która dla nas może znaczyć niewiele, a dla kogoś może okazać się startem do nowego życia.. Z góry dziękuję Wam !