Witam wszystkich, to pierwszy raz kiedy zwracam się o pomoc publicznie, ale człowiek zrobi wszytko dla swoich ukochanych...
Od kilku dni dowidzieliśmy się, że ostatnio pogarszający się stan naszego niegdyś radosnego i aktywnego kocurka to efekt śmiertelnej choroby - FIP.
Franio ma postać mokrą. Miał już dużo płynu i był mało kontaktowy kiedy dowiedzieliśmy się o przyczynie. Leki nie są łatwo dostępne ani tanie. Leczenie trwa minimum 80 dni I wymaga codziennych zastrzyków. Na razie zdobyliśmy jedną fiolkę, która starczy nam na 4 dni leczenia. Możliwe, że w ostatniej chwili. Franio po trzech dawkach nabrał ponownie apetytu i spowrotem kontaktuję się z domownikami.
Jednak leku starczy nam tylko do jutra. Staramy się robić co w naszej mocy, szukamy leku wszędzie. Jeśli ktoś może się podzielić złotówką aby pomóc nam uratować Franka lub posiada zapas leku i może odstąpić, będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc.
Franio ma dopiero rok i to smutne, żeby opuszczał nas tak wcześnie. Jest kochanym rodzinnym kotkiem.
Serdecznie dziękujemy za każde okazane wsparcie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!