Mam 42 lata i 2 lata walczę z rakiem.Mam tylko pielegnacyjny 200zl.Wiadomo mam oplaty prad,gaz,faktury a opieka niewystarcza.Niestety rak nieoperacyjny.Mam synka 3.5l dla ktorego chce jeszcze zyc.Jestem obecnie w szpitalu.Ico miesiąc musze jeździć do Gliwic na kontrolę .Musze jechać dzień wcześniej z opiekunem i nocować w hotelu.300zl i podróż koszt to 500zl.Zalegam z rachunkami i jest bardzo ciężko ,a opieka dużo niepomaga.Mam dziecko z autyzmem. Utrzymujemy się z najniższej pensji mojego partnera.Chętnie przyjmę tez żywność i ubrania.Mój nr.tel 882623490.Mieszkam w lublinie
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!