Miałam marzenia i plany jednak życie pisze mi scenariusz taki do którego musiałam się podporządkować . Wychowywałam się bez ojca , ponieważ zostawił nas gdy byłam mała . Musiałam szybko dorosnąć gdyż mama wpadła w depresję i nerwicę , a z kolei i schozofrenię co spowodowało , że większość spraw musiałam załatwiać sama tak jak młodszy brat . Mama choruję od 15 lat , posiada 2 grupę niepełnosprawności . Musiała porzucić pracę , jest pod stałą opieką lekarza i psychologa , jednak ma trudno funkcjonować na co dzień . Doszły też inne choroby z racji wieku ( kardiologiczne , cukrzyca ) Jestem jej stale potrzebna i jestem jej podporą chociaż sama mam problemy i nie jest mi łatwo . Rokowania co do mamy są niepomyślne . Bratu też nie było i nie jest łatwo , ale musiał się wziąć w garść i podjąć pracę i jej się trzyma , zarabia ale nie jest w stanie finansować wszystkiego , ciąży na nim za wiele . U mnie zdiagnozowano wrodzoną stenoze kanału kręgowego ( przepuklinę na kręgosłupie ) . Choruję już od 10 lat , a mam dopiero 29 . Co jakiś czas nie mogę chodzić , przy tym męczy mnie ogromny ból i bez tabletek czasem zastrzyków nie daje rady . Bywają dni , że leżę i płaczę bo nie mogę wstać z łóżka . Leczę się u lekarza rodzinnego , neurologa , diabetologa - mam cukrzycę ( czuję się różnie ) oraz byłam w szpitalu z powodu kręgosłupa . Miałam mieć operację , która jak to w takich przypadkach jest ryzykowna . Jednak stan się polepszył - cieszyłam się - ale nie na długo . Miałam nadzieję już na lepsze , że będę mogła podjąć się pracy bo ciągle brakuje pieniędzy , jednak znów wróciło wszystko . Badania rezonans , lekarze i choroba z którą ciężko czasem utrzymać kubek w dłoni żeby nie strzeliło w kręgosłupie bo wtedy nie mogę się poruszać , nawet leżenie powoduje okropny ból , nie można siedzieć , chodzić . Leżę i cierpię . Nie stać mnie na diety i prywatne leczenie , które byłoby dla mnie najskuteczniejsze . Na szczęście mam męża który dba o mnie . Pomimo , że pracuję nasza sytuacja finansowa jest trudna bo mąż ma zobowiązania komornicze z przed ślubu jeszcze , gdyż miał ciężko chorego tatę i się zadłużył . Odsetki narosły . Połowa pensji idzie na spłatę pożyczek , zostaje nam ok 2 tys na życie i na niekończące się zadłużenie którego spłata to kwestia lat .. Jest jeszcze babcia , która po śmierci dziadka ( 2 lata mija jak dziadka już nie ma ) podupadła bardzo na zdrowiu . Jest schorowana i wymaga stałej opieki . Ma 80 lat i nie może chodzić .Babcia chora jest na cukrzycę , po zawałach , głuchota , jaskra , nadciśnienie . Tak więc mamy pensję mojego męża , brata i emeryturę babci , ale to za mało . Dom jest w opłakanym stanie . Przez lata nie był remontowany . Wymaga pilnie remontu . Przede wszystkim dach ponieważ jest w nim dziura i przecieka , zalewa sufit oraz kable na strychu . Nie był odnawiany od ponad 80 lat . Ściana wymaga wzmocnienia bo dom jest z hasia . Okna są drewniane - nieszczelne , zimą jest zimno w domu ponieważ dużo zimnego powietrza wpada przez same okna . Dom jest nieocieplony . Elektryka jest również do wymiany ponieważ robią się zwarcia . A ponieważ nie ma typowej łazienki , tylko prowizoryczna gdy się kąpiemy woda zalewa ściany . Pomiesczenie w którym się kąpie , nie jest ogrzewane . Bojler , jest do wymiany ponieważ jest stary i ciągnie bardzo dużo prądu , przez co płacimy wysokie rachunki za prąd . Ja muszę ze względu na stan zdrowia kąpać się pod prysznicem , który w tej chwili nie działa . Jednak jeśli nie zrobimy czegoś , z tą ścianą grozi to zapadnięciem ściany i zawaleniem . Na co dzień wszyscy opiekujemy się sobą i wspieramy . Nigdy nie prosiłam o pomoc , zawsze starałam się radzić sobie sama , ale proszę Was również o wsparcie i światełko w tunelu gdyż życie wywróciło mój świat i sytuacja jest trudna .
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!